Pyyszna. Zrobiona w celu uzupełnienia bułek z szarpaną wieprzowiną, przy okazji goszczenia u siebie brata z córą. Przepis dostałam od młodego jegomościa Filipa. Na pytanie: ile mam do cebuli dodać gwiazdek anyżu, odpowiedział: od 1 do 20. Dzięki Fi, jesteś bezużyteczny. Ale sam przepis jest w dechę. Tak sobie myślę, że pięknie się sprawdzi na święta, np. do pasztetu.
Składniki:
5 średnich czerwonych cebul
4-5 gwiazdek anyżu
3 ząbki czosnku
100 ml passaty pomidorowej
2 łyżki sosu Worcester
2 łyżki jasnego sosu sojowego
1 łyżka octu jabłkowego
2 łyżeczki cukru (lub więcej)
sól
pieprz
olej rzepakowy
Cebule obieramy i kroimy w cienkie półplasterki. Wrzucamy je na patelnie razem z anyżem, smażymy około 25 minut na wolnym ogniu do mocnego zrumienienia. Pod koniec dodajemy rozdrobnione ząbki czosnku. Do skarmelizowanych cebul dodajemy resztę składników, mieszamy i znowu smażymy na wolnym ogniu, do redukcji płynów. Pod koniec doprawiamy solą i pieprzem.