Jak grog to rum, jak rum to marynarze. Nie inaczej. Ceremoniał picia grogu, to bardzo stary ceremoniał kultywowany przez stulecia, zwłaszcza we flocie angielskiej. Dopiero na początku lat 70-siątych XX…
Kardamonowy
Mleko migdałowe zrobiłam głównie z ciekawości. Ja jestem uzależniona od wszystkich produktów mlecznych, mogę pić mleko z ogórkiem kiszonym, jogurt z kefirem, maślankę z maślanką (tak, tak) i jeść biały…
Kolejne zamrażalnikowe skarby od mamy Zuzy. Mięso, mięso, a dokładniej udka z kuraka. Już dawno zabierałam się do drobiu z orzeszkami ziemnymi. Kura była, masło orzechowe było, już czas. Wiem,…
Miała być harissa, znowu nie jestem z niej zadowolona, a nie chcę wrzucać posta na siłę. W międzyczasie okazało się, że My znowu wybywa, będzie miał dostęp do grilla. Postanowiłam…
Szynka gotowana dobra jest nie tylko od święta. Właściwie, jak już macie potrzebę jeść wędliny, róbcie je domowymi sposobami. Jeżeli jesteście posiadaczami wędzarni, zazdraszczam! Jeżeli nie, gotujcie lub pieczcie mięsiwo.…
Można by pomyśleć, że zachowuję się trochę jak hipermarkety, które w październiku zaczynają sprzedawać choinki. Przyprawa do piernika w połowie listopada. Tiaa. A jednak. Pierniki robi się z dużym wyprzedzeniem,…
Tak jak obiecałam tydzień temu, wrzucam dziś post z czekoladą na gorąco. Żeby czekolada nie była nudnawa, dolałam do niej odrobinę koniaku. Smak diametralnie ją zmienił, na wielgachny plus. Nie…
Tego rodzaju słodkości mogę wchłaniać często. Dużo gorzkiej czekolady, kakao, whisky. Miodu tylko tyle, żeby złamać gorzki smak. Już myślę nad kolejnym czekoladowaniem, tym razem do picia. Tak pokombinuję, żeby…
No i zjedli. Zjedli prawie wszystko i nie miałam z czego zrobić zdjęcia. My jeszcze leciał do sklepu po dodatkowe buły. Coleslaw wchłonięty cały, wieprzowiny na szczęście było na tyle,…
Zastanawiałam się ostatnio w jaki sposób mogłabym przemycić w potrawie, znielubioną przez My kaszę. Jedyną opcją było zmiksowanie jej i dodanie do niej czegoś ciekawego. Budynie zdarza nam się czasami zjeść,…