Jakiś czas temu moja gliwicka mama zapytała czy może zrobić masło orzechowe z orzechów laskowych. Powiedziałam, że tak, a i owszem. Kombinowałam jednak parę dni i przypomniało mi się, że…
Kardamonowy
Ten przepis został przetestowany już dość dawno temu, zdjęcie też już swoje odczekało. Postanowiłam w końcu podzielić się nim z Wami. Tak jak kiedyś Wam pisałam, trzeba czasem odstawić klasyczne…
Często, gdy robię domowe odpowiedniki sklepowych produktów, przypominają mi się zakupy w jednym z hipermarketów. Zbliżał się weekend, jakaś impreza, trzeba było kupić większą ilość pieczywa. Chwyciłam pierwsze z brzegu,…
Powoli zaczynają pojawiać się dynie. Jest to taki wdzięczny specyfik, który można wykorzystywać do potraw wytrawnych i słodkich. Dziś proponuję Wam zupę. Przedwczoraj zrobiłam dżemy. Jak sami widzicie, można ją …
Znowu koktajl. Tym razem jednak z dodatkiem typowej zieleniny. Ważne jest, aby nie przesadzić tutaj z ilością szpinaku. Ma tylko podkreślać smak, a nie go dominować. Poweekendowe naładowanie organizmu witaminami. Bardzo polecam. …
Dziadka niestety nie miałam okazji poznać, tym samym nie gwarantuję, że przepis jest taki jak być powinien. Trochę rozmawiałam z tatą, coś tam mu świtało, ale do końca nie był…
Pourlopowe czyszczenie lodówki, znalazłam w niej bardzo dojrzałego banana i jakiegoś opuszczonego melona. Wrzuciłam wszystko do blendera. Bomba witaminowa. Zero cukru (ponieważ owoce były bardzo dojrzałe), zero nabiału (mimo, że…
Kolejny konkursowy przepis. Nadal siedzimy w Szwajcarii. Pewnie zdążyliście się już zorientować, konkurs organizowany jest przez Victorinox Poland. Do tej akcji dodać można maksymalnie 3 wpisy, to już drugi, został jeszcze jeden. Tym…
Jak blog kulinarny to obowiązkowo hummus, jak hummus to tahini. Postanowiłam wszystko wrzucić do jednego worka. Tahini jest tak banalne w wykonaniu, że nie widzę powodów, dla których należy poświęcać…
Kolejny plus wyjazdów My – zwozi mi różne owoce i warzywa. Czasami przywozi robactwo (w sekundę zjadane przez koty) i liście, chyba nieświadomie. Teraz przywiózł grzyby. Od razu wiedziałam co ugotuję.…