W końcu się udało. Walczyłam z harissą już tyle razy, że straciłam nadzieję, że kiedyś się nią z Wami podzielę. Niby wcześniej problem był z blenderem. Okazało się jednak, że musiałam ją po prostu długo miksować, żeby uzyskać kolor o jaki mi chodziło. Inna sprawa, że robiłam ją w 100% z suszonej papryki, dlatego wyszła w końcu czerwona, nie pomarańczowa. Muszę się zaopatrzyć w większą ilość takich papryk, jest to bardzo przydatny wynalazek. Pewnie tak jak w przypadku sosu z pieczonej papryki, harissa będzie potrzebowała paru dni, żeby dojrzeć. Zapach, który w tej chwili unosi się w domu po prażeniu przypraw do tego przepisu, jest naprawdę niesamowity. I świeży czosnek. Podstawa. Genialne połączenie.
Harissa to pasta używana między innymi w kuchniach Turcji i Libii. Jest idealnym dodatkiem do zup, sosów, mięs. Bardzo dobrze sprawdza się jako uzupełnienie jogurtu naturalnego. Ja zaproponowałam ją Wam przy okazji zajadania się kotletami z kaszy jaglanej.
Składniki:
8 suszony papryczek chili (ja miałam papryczki cayenne)
3 ząbki czosnku
2 łyżeczki ziaren kolendry
1 łyżeczka kminu rzymskiego
1 łyżeczka mielonej słodkiej papryki
4 łyżki oliwy extra virgin
sól
Papryczki moczymy w wodzie parę godzin (ja moczyłam je całą noc). Kolendrę i kmin prażymy chwilę na patelni, rozdrabniamy w moździerzu. Papryczki odcedzamy, wrzucamy do blendera (lub rozdrabniarki) z resztą składników i miksujemy na gładką pastę. Można też wcześniej zaprzestać miksowania, otrzymamy wtedy sos z drobnymi kawałkami papryk.
8 komentarzy
Bardzo lubimy takie sosy, musze taki zrobic bo salsa juz nam sie nudzi… Uwielbiamy kuchnie turecka, dziekuje za przepis!
Smaczne ;))
Uwielbiam takie rzeczy, na pewno spróbuję.
Polecam bardzo mocno. Dziś w pracy nawet mam kanapkę z dodatkiem harissy. Trochę uzależnia. :).
Pytanie o papryczki…8 sztuk ale o jakich mówimy…tych malutkich wielkości paznokcia czy jakiś większych?
Tych większych :).
Czyli o jakiej wielkości mówimy?��
To są dokładnie te: https://allegro.pl/czerwone-chili-tabasco-straki-10g-od-skworcu-sa-i6290175647.html