Kasza bulgur z pieczonymi burakami i serem korycińskim

przez Kardamonowy

Brzmi złowrogo, co? Na dodatek na liście składników jest jeszcze olej z pestek dyni. Wiem, że trochę nawydziwiałam, wiem. Jeżeli macie obawy, że nie uda Wam się kupić kaszy bulgur lub sera korycińskiego, zróbcie wersję ze swoją ulubioną kaszą i innym twardym białym serem (lub zwykłym). A olej z pestek dyni po prostu pomińcie, dajcie jakiś swój ulubiony lub oliwę z pierwszego tłoczenia.
Nie będę Wam znowu pisać, że napiekłam za dużo buraków i musiałam coś z nimi zrobić. Ale taka jest prawda.
My jakiś czas temu natknął się na ser koryciński, zapytał czy chcę, oczywiście chciałam. A potem zaczęłam myśleć do czego go użyję. Tzn. wiedziałam, że wyląduje w sałatce, pytanie tylko w jakiej.
Dla mnie sery (przeróżne) i pieczone buraki to połączenie idealne. Plus czosnek i zioła. Dwa razy nie trzeba mnie namawiać do takich połączeń. Zresztą, chyba dość często pojawiają się na moim blogu. Pod przepisem wrzucę Wam parę propozycji, może coś Was zainteresuje.
Kasza bulgur z pieczonymi burakami i serem korycińskim to przepis, o którym w sumie zapomniałam. W poniedziałki z reguły coś publikuję, zaczęłam grzebać w folderze do publikacji i natknęłam się właśnie na tę sałatkę. Nie byłam za bardzo przekonana czy to dobry przepis na dzisiejszy dzień, ale przecież każdy dzień jest dobry na publikację przepisu z kaszą. Będzie więc dziś.
Za parę dni majówka, więc od jutra podziałam trochę w innych klimatach. Nie będę miała niestety nic typowo grillowego (nie miałam jak się do tego przygotować), ale wskoczą na pewno jakieś sałatki, może sos. Pomyślę. Wiecie, że moje myśli ciągle krążą wokół żarcia. Na bank jeszcze coś wymyślę.


Składniki:
3/4 szklanki suchej kaszy bulgur
2 średnie buraki
1 duży ząbek czosnku
pół pęczka koperku
pół pęczka grubego szczypiorku
2 grubsze plastry sera korycińskiego
2 łyżki oleju z pestek dyni (można użyć oliwy extra virgin)
2 łyżki płatków migdałów
sok z małej cytryny
sól
pieprz
(przepis na 3 porcje)

Buraki myjemy, wkładamy do folii aluminiowej, pieczemy około godziny w 180 stopniach. Jeżeli wolicie je ugotować, zróbcie to, ważne żeby były miękkie. Po upieczeniu, studzimy je, obieramy ze skóry, kroimy w małą kostkę i wrzucamy do miski.
Kaszę gotujemy do miękkości (u mnie trwało to około 10 minut), odcedzamy, dodajemy do buraków.
Płatki migdałów prażymy do zrumienienia na suchej patelni.
Olej z pestek dyni, sok z cytryny i rozdrobniony ząbek czosnku mieszamy w małej misce.
Do buraków i kaszy dodajemy ser pokrojony w kostkę, umyte i poszatkowane zioła, a także sos. Doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem. Dokładnie mieszamy. Przed podaniem posypujemy płatkami migdałów.

Podobne przepisy:
Sałatka z burakami, kuskusem i fetą
Ciecierzyca z pieczonymi burakami i rukolą
Kasza gryczana z botwinką i białym serem
Kuskus z botwinką, orzechami i serem wędzonym
Kasza gryczana z botwinką

Komentarze

* Wstawiając komentarz zezwalasz na użycie Twoich danych osobowych w celu jego publikacji na stronie. Twój e-mail nie będzie widoczny.

Zobacz również

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Polityka prywatności

Polityka prywatności