Ostatni weekend spędziliśmy z My w Milówce. Bez Toli, z niewielką częścią ekipy. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak odpoczęliśmy, chyba z 5 lat temu. W ogóle ten rok obfituje w…
Sezonowo
Sezon na młodą kapustę chyba się kończy. Parę dni temu kupiłam niby młodą, ale czym głębiej w głąb, tym ta kapusta bardziej przypominała starą. A może trafiłam na jakiś kiepski…
Dziś klasycznie. Zupełnie zwyczajne ciasto na maślance i sodzie oczyszczonej, takie jakie robiła moja babcia. Trochę nieplanowane, ale takie potrawy zawsze wchodzą najlepiej. Czemu z borówkami? Bo w pourlopowym szale…
Jeny, nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że dopiero dzisiejszy dzień jest w miarę normalny (pourlopowo). Powiedzmy, że w chacie wszystko ogarnęłam. Zakupy, menu na najbliższe dni, jakieś…
Pyszny. Naprawdę. Jak się za niego zabierałam nie nastawiałam się na nie wiadomo co. Chłodnik jak chłodnik, ma chłodzić (czy coś). Pozapisywałam sobie parę dni temu pomysły na tego typu…
Bób wciągam już gdzieś od tygodnia. My kupił mi pierwszą partię parę dni temu, był to jeszcze młody bób, pyszny, no idealny. I w sumie pierwszy raz zjadłam całą porcję…
Zupełnie zwyczajna. Jedynie z cytryn, miodu, wody i lodu. Nie dodawałam nawet do niej liści mięty, mimo że kusiły mnie z balkonu. Urwałam jedynie parę liści do zdjęć. I tyle.…
Truskawki. Nie jestem największą fanką. Nie napalam się nimi gdy są, nie tęsknię gdy ich nie ma. Poza jednym wyjątkiem. Dżem truskawkowy. Ten mogę jeść prosto ze słoika, bez niczego.…
Nie mam zielonego pojęcia co finalnie wyjdzie z dzisiejszego przepisu. Ale po pierwsze: przepis jest z bloga Tomka: magicznyskladnik, któremu od wielu lat się przyglądam i podziwiam (wejdźcie sobie na…
Po prostu. Bez barwników, ulepszaczy, bez cukru, z naszymi polskimi truskawkami. I oczywiście z jogurtem naturalnym z dobrym składem, który podprowadziłam My. Jak pewnie większość z Was wie, jestem szczęśliwą…