Kuskus perłowy z orzechami i daktylami

przez Kardamonowy

Spodziewam się, że dzisiejszy wpis będzie miał mniej fanów niż na przykład ten z bigosem, ale tak jak wiele razy już tutaj pisałam, bloga prowadzę dla Was, ale także dla siebie. I nie, nie jestem w stanie spamiętać wszystkich przepisów, jakie tutaj się przewinęły, jak się niektórym wydaje. Dziś więc kuskus perłowy, który wpadł mi w oko już baaardzo dawno temu. Po głowie chodziły mi różne pomysły na wykorzystanie go w kuchni, ale ostatecznie o nim zapomniałam.
I parę tygodni temu stołowała się u mnie moja droga ekipa, którą uraczyłam kurczakiem pieczonym z sumakiem i dużą ilością cytryny (przepis jest z książki „Palestyna”). Do kurczaka obowiązkowo wielka micha sałatki (z tej samej książki) i „coś jeszcze”. Myślałam nad tym „coś jeszcze” i stanęło na kuskusie. I to był dobry czas na kuskus perłowy. Od razu wiedziałam, że wylądują w nim daktyle, których mam w domu masę. Leżą i czekają na wykorzystanie do batonów energetycznych. Czekały także na kuskus. Myślałam jeszcze nad innymi dodatkami i wtedy przypomniały mi się przepisy na kuskus marokański, który jest w bardzo podobnym klimacie. Do daktyli dołączyły więc dwa rodzaje orzechów i sezam. Natka pietruszki dla świeżości, oliwa (bo ją uwielbiam) i sok z cytryny dla przełamania słodyczy z daktyli.
Powiem Wam szczerze, że nie spodziewałam się, że kuskus perłowy z orzechami i daktylami zostanie zjedzony do końca. Kurczak i sałatka ok, to właściwie nigdy nie zostaje na drugi dzień. Ale kasza (właściwie to makaron) na słodko? Łał, poszło wszystko. Zostały tylko ze 2 kurczaki, które i tak nie doczekały nawet świtu. No cudowności.
I tak, kuskus to właściwie makaron, ponieważ jest to produkt z pszenicy durum. Nie spodziewajcie się więc, że jest tak samo zdrowy jak kasza pęczak, gryczana czy inna jaglana, nie jest.
Tymczasem uciekam, bo dzień znowu mi się magicznie skraca. Zaraz kończę krem z cukinii, potem obowiązki.
Do następnego, ciao.


Składniki:
200 g suchego kuskusu perłowego
5 suszonych daktyli
1 czubata łyżka orzechów nerkowca
1 czubata łyżka orzechów ziemnych
1 łyżka ziaren sezamu
mały pęczek natki pietruszki
sok z połowy cytryny (lub więcej, do smaku)
2-3 łyżki oliwy extra virgin
sól
pieprz
(przepis na 4 porcje)

Kuskus wrzucamy do osolonej, wrzącej wody, gotujemy go prawie do miękkości (u mnie trwało to niewiele ponad 15 minut). Po ugotowaniu kuskus odcedzamy i lekko przelewamy zimną wodą, odstawiamy na chwilę.
Orzechy nerkowca i ziemne prażymy na suchej patelni do lekkiego zrumienienia, następnie wsypujemy sezam i wszystko prażymy około 30 sekund.
Gotowy kuskus wrzucamy do miski, dodajemy do niego pokrojone w cienkie paski daktyle, pokrojone w większe kawałki orzechy, poszatkowaną natkę pietruszki, sezam. Całość polewamy oliwą i sokiem z cytryny, doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem, mieszamy.

Komentarze

* Wstawiając komentarz zezwalasz na użycie Twoich danych osobowych w celu jego publikacji na stronie. Twój e-mail nie będzie widoczny.

Zobacz również

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Polityka prywatności

Polityka prywatności