Wieki nie jadłam… a z 20 lat. Od jakiegoś czasu już miałam ochotę zrobić makaron z makiem, ale nie wypadało jakoś latem. Mamy grudzień, więc teraz bardziej przystoi. Zjadłam. I to było to. Resztę zamroziłam. Może zjem jednak latem. W ogóle chciałam zrobić masę makową od początku do końca sama, ale okazało się, że kupiliśmy już ugotowany i zmielony mak. Nie będę się więc rozpisywać jak zrobić mak samemu, bo jeszcze tego nie robiłam.
Składniki:
300 g makaronu (ja użyłam łazanek)
200 g maku (ugotowanego i zmielonego dwukrotnie)
garść orzechów włoskich
garść migdałów
garść rodzynek
1 łyżka kandyzowanej skórki pomarańczowej
2 łyżki miodu (lub więcej)
2 łyżki masła
(przepis na 3 porcje)
Na patelni rozgrzewamy masło i wrzucamy na nią mak, poszatkowane orzechy i migdały, rodzynki i skórkę pomarańczową, wszystko smażymy na wolnym ogniu około 10 minut, często mieszając. Pod koniec smażenia dodajemy miód, mieszamy. Makaron gotujemy al dente, odcedzamy i mieszamy z masą makową.