Tak jak wspominałam wcześniej, w sobotę odwaliliśmy grilla. Miałam do pomocy dwie niewiasty, które chyba bardziej z grzeczności (przynajmniej jedna – Aga, pozdrawiam) niż z chęci, skrzętnie mi towarzyszyły w…
Przede mną parę dni, podczas których miałam w planie zajadać się kaszami, wątróbkami i krewetkami. Nic z tego. Przez gliwicką mamę, zostałam hojnie obdarowana w ogrodowe warzywa. Dziękuję! Wszystko to…
Zaległe urodziny My. Nawet nie pytałam czym mam napchać brzuchy 5 osób. Najpierw był pomysł na długo pieczoną wołowinę, ale w międzyczasie napatoczył się konkurs. Jak się bawić, to się…
Taka tam, skromna ilość dżemu, wystarczy nam akurat na cały rok. Zrobiłam go na próbę, może dla kogoś w prezencie. Z reguły tak to właśnie wygląda, robię dżemy, które potem…
Miał być klasyczny pudding z chia, wyszło jak zawsze. Na drugi dzień po zalaniu nasion, od razu wiedziałam, że My będzie marudził na konsystencję. Nie chcąc go do nich zniechęcić,…
Przepis na kluski śląskie już dawno miałam tutaj wrzucić, ale jakoś ciągle się nie składało. Wczoraj ugotowałam za dużo ziemniaków i postanowiłam dziś wyczarować tę klasykę. Tzn… wyczarować… My wyczarował,…
Taki czas, że muszę opróżniać szafki z jedzeniowych resztek. Wszędzie walają się pootwierane opakowania po kaszach, soczewicach i innych makaronach. Na pierwszy strzał poszła czarna soczewica. Miałam nadzieję, że jak…
Męskie urodziny, więc trzeba było zapodać tonę mięsa. Zacznę może jednak od tego, że przypadkiem wpadłam na vloga Kuchnia Kwasiora. Mięso dla mnie może nie istnieć, ale to co wyrabia…
Tak na szybko, bo piątek, po pracy. Nie chciało mi się siedzieć przy garach, jutro się jeszcze nasiedzę. Wczoraj rozmroziłam jakąś wiejską kiełbachę, dziś dokupiłam tylko fasolkę, szast prast i…
Praktycznie co roku eksperymentuję z przetworami. Nie wiem co wyjdzie z tego obecnego, powiem Wam za jakiś czas. Przepis wrzucam jednak już dziś, może będzie dla kogoś inspiracją. Cukinię lubię, curry…