Jestem Monika, żona mięsożercy (potocznie zwanego „My”), mama Toli, wielbicielka gotowania najbliższym, miłośniczka zwierząt od zawsze i na zawsze. Uwielbiam kuchnię sezonową i zdrową, z ilością mięsa, która rzadko zadowala otaczających mnie ludzi. Blog powstał, bo już powoli przestałam ogarniać ilość pomysłów na kulinaria. Szłam spać i budziłam się z myślą o tym, co ugotuję. Wzrok moich bliskich często dawał mi do zrozumienia, że nie do końca mój umysł działa tak jak powinien. Trzeba było coś zrobić z tym obłędem. I tak zaczęłam prowadzić bloga. Korzystajcie do woli z moich pomysłów i czujcie się jak u siebie.