Dziś nie wychodzę z kuchni. Gotuję schab w sobie własnym dla Toli, kompot ze śliwek, skończyłam łazanki, zaraz zabieram się za zasmażane buraki. Mam mega wyrzuty sumienia, bo od paru…
Sylwester
Chyba pisałam Wam jakiś czas temu, że od czasu do czasu mam przyjemność dostawać od mojego taty różnego rodzaju produkty przywiezione z Hiszpanii. Póki co największą furorę robi oliwa, którą…
No tak, pieczony. Parę tygodni temu natknęłam się na fb na stronę, która propaguje polskie potrawy. To była strona anglojęzyczna, nie pamiętam jej nazwy. I na jednym z filmów widziałam…
Dziś mobilizacja 100%. Specjalnie wstałam wcześniej, żeby napisać post. Nie ma, że boli, nie ma że brak czasu (bo w sumie boli i tak naprawdę brak czasu). Przedwczoraj napisałam Wam,…
Jestem, tak jak obiecałam. Miałam się pojawić dziś choćby nie wiem co, więc się pojawiam. Mimo że znowu dziś z okołopołudniowym luźnym czasem jest dość kiepsko. Skończyłam przed chwilą inne…
Jedynie. Tym razem nie dodałam do niego wołowiny. Bo jak wiadomo najlepszy bigos to ten z różnymi rodzajami mięsa. W moim dzisiejszym przepisie jest co prawda tylko jeden rodzaj mięsa,…
Znowu trochę mnie uwiera tytuł i znowu z tym nic nie zrobię. No nic, taki problem to nie problem. Nie wiem od czego zacząć w sumie, chyba zacznę od początku.…
Ach, zdrobnienia. Łódeczki, jajeczka, rzodkieweczki i ogóreczki. Na szczęście w tytule jest tylko jedno, które i tak mnie uwiera. No nic, inny tytuł jakoś mi nie pasuje. Niech będą więc…
Poezja. No tak. Mówię to ja, miłośniczka sałatek i serów. Spodziewałam się, że biała kiełbasa pieczona w cebuli będzie smakować dobrze, no ale nie aż tak. Po jej zrobieniu miałam…
No dobra, zaczynam powoli publikować świąteczne przepisy. Nie mam ich w zanadrzu za wiele, poprzedni tydzień rozjechał mi się, jeżeli chodzi o gotowanie. Na dziś miałam mieć już gotowe 4…