Parę tygodni temu zaczęłam zapisywać pomysły związane z potrawami na święta. I klasycznie lista trochę przerosła moje możliwości, bo w międzyczasie przychodziły kolejne inspiracje. A to może zrobię to tak,…
kapusta
Po co ten cały czarny ryż? Bo akurat My może go jeść bez ograniczeń. A tak jak pisałam Wam tutaj przy okazji innych postów, mój mąż powoli zaczyna wracać do…
Od paru dni czyszczę lodówkę, szafki i inne szuflady. Z produktów, którym kończy się termin ważności lub których chcę się najnormalniej w świecie pozbyć. Poza tym powoli zaczynam opróżniać zamrażalnik,…
Sezon na młodą kapustę chyba się kończy. Parę dni temu kupiłam niby młodą, ale czym głębiej w głąb, tym ta kapusta bardziej przypominała starą. A może trafiłam na jakiś kiepski…
Zrobiłam sobie dziś przyjemność tym wpisem. Data publikacji jest trochę przypadkowa, nie planowałam akurat dzisiaj wrzucać na bloga łazanek. Kiedy w końcu jednak je zrobiłam i spróbowałam, w sekundę poczułam…
Ojeej, pyszna. Idealna do obiadu, do grilla, nawet jako drugie śniadanie. Powoli można się już rozglądać za porządnymi kapustami, bo tak jeszcze ze cztery tygodnie temu było dość słabo. Kapusty…
Kule, znowu wracam do nieregularnego wrzucania postów na bloga. No tak być nie może, nie po to się w to wszystko wkręciłam, żeby zajmować się tym po łebkach. My teraz…
Od paru dni mózg mi paruje od kombinacji przy diecie My (przypominam, że chodzi o dietę przeciwgrzybiczą przy okazji leczenia boreliozy). Nie piszę jednak tego w negatywny sposób. Odbiło mi.…
Jeny, nie potrafię się zmobilizować do pisania. Koronawirus aż tak rozleniwia? Miałam napisać w niedzielę. Miałam napisać wczoraj. Dzisiaj też chciałam odpuścić, ale My mnie pogonił. Na zachętę otworzyłam sobie…
Najlepszy bigos robiła ciocia Zosia. I koniec. Przyjeżdżałam do niej w odwiedziny i zawsze, gdy zapytała co zjem, mówiłam tylko o bigosie. Dostawałam więc bigos na śniadanie, na obiad i…