Duszona kiszona kapusta

przez Kardamonowy

Coś pysznego. Dodatkowo prostego, bardzo domowego. Duszona kiszona kapusta kojarzy mi się z moimi teściami. Od nich mam też dzisiejszy przepis, który musiał (no musiał) pojawić się na blogu.
Parę dni temu umówiliśmy się z rodzicami na obiad. My przyczłapaliśmy do nich z pieczoną karkówką. Rozmawiałam wcześniej z mamą co zrobię i co by do tego pasowało. Stanęło na kiszonej kapuście. Ja byłam przekonana, że chodzi o surówkę, mama w domyśle miała duszoną. I całe szczęście, że na domyśle się skończyło. Jak tylko weszłam do domu i poczułam zapach gotowanej kapusty, od razu pomyślałam, że jestem w odpowiednim miejscu. Od razu zaczęłam pytać jak zrobić, co dodać. I oczywiście się okazało, że smalec, że boczek. No pewnie, że smalec i boczek, niczego innego się nie spodziewałam. A dzień później duszona kiszona kapusta wyszła spod moich rąk. Była prawie tak samo pyszna. Wiecie jak jest…
Pisałam Wam wcześniej, że ta kapusta bardzo kojarzy mi się z rodzicami mojego męża. W związku z tym, że moi teściowe pochodzą z Górnego Śląska od czasu do czasu serwują nam wołowe rolady. Ta kapusta bardzo często im towarzyszy. I to jest naprawdę świetne połączenie. W ogóle jak tak sobie dyskutowałam z nimi o tym dodatku do mięs, tata powiedział, że to jest przecież także podstawa panczkrautu. To połączenie duszonej kapusty i ziemniaków. Miącha się to ze sobą, a potem je na przykład z karminadlami, czyli z kotletami mielonymi. I w sumie tak zrobiłam. Chciałam zrobić zdjęcie panczkrautu i wrzucić Wam tutaj przepis, ale nie wszystko poszło tak jak chciałam, więc zaniechałam. Za jakiś czas na pewno go znowu zrobię, na pewno sfotografuję i opublikuję.
Dziś tyle. Łapcie przepis na pyszny dodatek do obiadu.
Smacznego.


Składniki:
1 kg kiszonej kapusty
200 g wędzonego boczku
2 większe cebule
duży liść laurowy
3 ziarna ziela angielskiego
1 łyżka smalcu

Kapustę odciskamy z nadmiaru soku (sok zostawcie, może Wam się przydać pod koniec przygotowywania kapusty), kroimy w mniejsze kawałki, wkładamy do garnka, zalewamy taką ilością wody, żeby przykryła całą kapustę. Dodajemy do niej liść laurowy, ziele angielskie i gotujemy pod przykryciem do momentu aż kapusta będzie al dente. Następnie kapustę odcedzamy (nie za dokładnie) i z powrotem wrzucamy do garnka, odstawiamy.
Boczek kroimy w drobną kostkę lub paski, smażymy do lekkiego zrumienienia (bez tłuszczu). Jeżeli macie boczek bardzo chudy, możecie usmażyć go na niewielkiej ilości tłuszczu. Kiedy boczek się lekko zeszkli, dodajemy do niego pokrojoną w drobną kostkę cebulę i smalec. Wszystko smażymy na wolnym ogniu, często mieszając, aż wszystko się zrumieni.
Usmażony boczek z cebulą dodajemy do kapusty, wszystko doprawiamy też solą i pieprzem. Część kapusty można wrzucić na patelnię po smażeniu i wyczyścić patelnię z wszystkich dobroci, jakie na niej zostały. To oczywiście też dodajemy do garnka z kapustą. Wszystko dokładnie mieszamy, wstawiamy na gaz i gotujemy jakieś 30 minut. Pilnujcie ilości wody, nie może być jej za mało ani za dużo. Chodzi o to, żeby kapusta się po prostu nie przypaliła. I żeby nie pływała w za dużej ilości płynów.
Jeżeli lubicie bardziej kwaśne klimaty, możecie na tym etapie dodać do kapusty sok, który wcześniej odłożyliście, w odpowiedniej dla Was ilości.

Podobne przepisy:
Kapusta z fasolą i grzybami
Kapusta z grochem
Kapusta z grzybami

Komentarze

* Wstawiając komentarz zezwalasz na użycie Twoich danych osobowych w celu jego publikacji na stronie. Twój e-mail nie będzie widoczny.

Zobacz również

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Polityka prywatności

Polityka prywatności