Dziś przepis nietypowy. Zastanawiałam się czy jest w ogóle sens coś takiego publikować, ale w sumie czemu nie. Odkąd Tola podrosła i zaczęła chorować próbujemy różnych naturalnych wspomagaczy. Staramy się…
Zima
Przepadłam na dwa tygodnie. Rozłożyło i nas na łopatki. Najpierw Tolę, potem mnie, teraz kolej na My. Plany blogowe (świąteczne) były zupełnie inne. Miałam już pod koniec listopada działać w…
Bardzo przypadkowa potrawa. Z weekendu zostało mi pół główki kapusty, przy okazji zachciało mi się zupy. Plusem tego kapuśniaku było to, że nie musiałam do niego niczego dokupować. Ja w…
No i zaczęło się. Jakieś dwa tygodnie temu nas rozłożyło. Wiem, że o odporność trzeba dbać cały rok, ale jakoś o tym nigdy nie myślałam. Odkąd jest Tola, myślę nieco…
Nie wiem na ile ten napój faktycznie ratował mnie podczas ciąży, gdy łapało mnie przeziębienie. Fakt jest taki, że żadnych leków nie musiałam brać. Dodatkowo piłam coś, co było najnormalniej…
No czeeść. Ostatnio byłam tutaj dzień przed porodem, tak tak. Chyba więcej na ten temat pisać nie muszę. Bloga nie zawieszam, ale będzie mnie trochę mniej. Jak My wspomoże, blog…
No chyba już czas. Zimno jak 150. Od razu mówię, że nie lubię tych sklepowych alkoholowych gotowców, fu. Do domowego grzańca dodacie sobie co chcecie i ile chcecie. Ja, zamiast…
Jak grog to rum, jak rum to marynarze. Nie inaczej. Ceremoniał picia grogu, to bardzo stary ceremoniał kultywowany przez stulecia, zwłaszcza we flocie angielskiej. Dopiero na początku lat 70-siątych XX…