Kapusta z grzybami

przez Kardamonowy

Świąteczne publikacje zaczynają mi się trochę rozjeżdżać, ale to u mnie nic nowego. Wczoraj wieczorem usiadłam nad przepisami, bo chyba nie do końca miałam wszystko przemyślane. Nie wszystko co już zrobiłam smakowało tak jak powinno lub zdjęcie nie wyszło takie jakbym chciała. Bywa, nie dramatyzuję. Do rozpiski wpadły nowe rzeczy, nie będę w tym roku jakoś bardzo eksperymentować. Mam wgląd do tego za czym przepadacie, większość z Was nie kombinuje świątecznie. Ja też od tego powoli odchodzę.
Dziś więc mam dla Was coś przeklasycznego. Kapustę z grzybami. Grzybami, które dostałam od zapalonych wędrowników grzybiarzy. Właściwie co roku dostaję od nich wielki słoik suszonych grzybów i w okolicach świąt go zeruję. W ogóle zapach suszonych grzybów od razu kojarzy mi się z domem rodzinnym. Dom, jesień, święta, to dobre wspomnienia. I najlepsza na świecie zupa z suszonych grzybów z łazankami. To była potrawa, na którą czekałam cały rok (i makiełki :)). I tylko wtedy smakowała tak jak powinna.
Wracając jednak do dzisiejszego przepisu. Kapusta z grzybami jest świetna nie tylko jako dodatek do obiadu/kolacji wigilijnej. Świetnie sprawdzi się także jako farsz do pierogów, krokietów, pasztecików, makaronu. Jeżeli jednak potraktujecie ją jako farsz, polecam drobniej posiekać grzyby (i w sumie kapustę także). Ja specjalnie za bardzo ich nie szatkowałam, chciałam żeby były widoczne na zdjęciu. Jutro prawdopodobnie kapusta wyląduje jednak jako farsz, wtedy powybieram te większe grzyby i drobniej je posiekam. Miotam się między grzybami a pasztecikami. Jak dobrze pójdzie za parę dni zobaczycie w czym finalnie wylądowała kapusta.
Jeżeli chodzi o rodzaj tłuszczu jakiego użyłam, postanowiłam na masło. Najczęściej cebulę smażę na oleju, ale posmak masła w potrawach robionych z kiszonej kapusty robi dobry klimat. Wyjątkowo do kapusty dorzuciłam też marchewkę. Cała reszta bez zmian – liście laurowe, ziele angielskie, cebula. Wyszło pysznie.


Składniki:
500 g kiszonej kapusty
2 garści suszonych grzybów
1 duża cebula
1 marchewka
2 szklanki wody
2 liście laurowe
4 ziarna ziela angielskiego
2 łyżki oleju rzepakowego lub solidna łyżka masła (ja użyłam klarowanego)
sól
pieprz

Grzyby płuczemy i moczymy w wodzie 12 godzin.
Kapustę odciskamy z soku (nie wylewajcie go), można pokroić ją w mniejsze kawałki, zalewamy 2 szklankami wody, dodajemy liście laurowe, ziele angielskie i startą na największych oczkach marchewkę, gotujemy pod przykryciem około 30 minut (prawie do miękkości). W międzyczasie można dolewać wody, jeżeli za bardzo wyparowała.
W międzyczasie gotujemy grzyby (w wodzie, w której się moczyły), jeżeli nie do końca zmiękły. Moje grzyby były niewielkich rozmiarów, dodatkowo były pokrojone już w plasterki, nie potrzebowały więc dodatkowego gotowania.
Cebulę kroimy w drobną kostkę, smażymy na tłuszczu na złoty kolor.
Do ugotowanej kapusty dodajemy pokrojone w małe kawałki grzyby i wodę, w której się moczymy, podsmażoną cebulę, sól, pieprz, gotujemy wszystko 15 minut, od czasu do czasu mieszamy. Odparowujemy maksymalnie wodę. Jeżeli kapusta wyszła dla Was mało kwaśna, dodajcie odrobinę soku, który wcześniej odcisnęliście. 
Kapusta najlepiej smakuje dzień później, weźcie sobie na to poprawkę.

Podobne przepisy:
Kapusta z fasolą i grzybami
Kapusta z grochem
Duszona kiszona kapusta

Komentarze

* Wstawiając komentarz zezwalasz na użycie Twoich danych osobowych w celu jego publikacji na stronie. Twój e-mail nie będzie widoczny.

Zobacz również

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Polityka prywatności

Polityka prywatności