Kolejna propozycja jedzenia do pracy. Robi się szybko, przyjemnie, jest smaczne i ten… No właśnie, mam problem z kuskusem. Nie, smakuje mi, jest po prostu średnio wartościowy. Ostatnio jednak pisałam Wam, że powinnam przestać przeginać i czasem ugotować coś po prostu. Więc ugotowałam. Zawsze jednak lepiej zjeść „cokolwiek” w pracy niż nic. Nie no, bez przesady, wiecie co mam na myśli.
Składniki:
1 szklanka suchej kasy kuskus
1 pojedyncza pierś z kurczaka
2 garści mrożonej warzywnej mieszanki chińskiej
1 cebula
łyżeczka sezamu (ja użyłam czarnego)
pół łyżeczki kurkumy
sól
pieprz
olej rzepakowy
(przepis na 2-3 porcje)
Kuskus wsypujemy do miski, zalewamy wrzątkiem (1 cm ponad kaszę), przykrywamy talerzem. Pierś kurczaka kroimy w kostkę, doprawiamy ją solą, pieprzem i kurkumą. Kurczaka i pokrojoną w kostkę cebulę wrzucamy na patelnię i smażymy na mocnym ogniu do zrumienienia, dodajemy warzywa, smażymy wszystko 4 minuty. Kuskus rozdrabniamy widelcem i dodajemy do niego zawartość patelni, doprawiamy jeszcze raz solą i pieprzem, mieszamy. Na koniec wszystko posypujemy sezamem.