Na początku chciałam ugotować coś zupełnie innego. W międzyczasie (jak to u mnie) postanowiłam coś pozmieniać i skończyło się tym przepisem. No i fajnie. Potrawa smakuje trochę jak bolognese, więc na pewno znajdzie wielu zwolenników. I jak zwykle, przy okazji tego typu dań, smakuje lepiej parę godzin po zrobieniu.
Składniki:
500 g mięsa mielonego (ja użyłam łopatki wieprzowej)
450 g żółtej fasolki szparagowej (ja użyłam mrożonej)
250 ml passaty pomidorowej
100 ml wody
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka oregano
pół łyżeczki mielonej słodkiej papryki
1/4 łyżeczki kminu rzymskiego
1/4 łyżeczki mielonej chili
sól
pieprz
olej rzepakowy
(przepis na 4-5 porcji)
Na rozgrzaną patelnię wrzucamy pokrojone w drobną kostkę cebulę i rozdrobniony czosnek, smażymy do zrumienienia. Dorzucamy mięso, smażymy 5 minut, pod koniec dodajemy fasolkę, słodka paprykę, chili i kmin, smażymy kolejne 2 minuty. Dolewamy wodę i passatę, doprawiamy oregano, solą i pieprzem. Wszystko gotujemy jakieś 15 minut lub do miękkości fasolki (jeżeli używamy świeżej).