Tydzień temu byczyli się u mnie mięsożerni. Jak zwykle, parę dni przed ich przyjazdem, kombinowałam co im (nam właściwie) ugotować. Pomyślałam, że w sumie dawno nie jedliśmy spaghetti z sosem…
Makarony
Dobra, mamy to. To kolejna „perełka”, która chodziła za mną od parunastu lat. Ciągle wydawało mi się, że nie dam rady jej zrobić tak jak trzeba. Że zrobi się jajecznica.…
Uwielbiam i już. Pasty mogę jeść na zimno, na ciepło, z takim makaronem i siakim. Z mięsem, rybami, warzywami – każde. Na dodatek mam manię kupowania różnego rodzaju makaronu, więc…
Jak dobrze, że już po świętach. Nie wiem jak Wy, ale ja mam przesyt. Zawsze i po każdych świętach wielkanocnych i bożonarodzeniowych. Dość majonezu, jajek i szynek. Wczoraj wieczorem zamarzył…
Niby piszę tego posta, ale do końca nie jestem przekonana czy to w ogóle publikować. W ogóle to moje chyba 3 podejście do makaronu z pesto z buraka. Zrobiłam jakiś…
To moje podejście numer 2. Parę tygodni temu zrobiłam makaron, wyszedł taki sobie. Dodatkowo dość topornie go pokroiłam i wyszedł niewyjściowy. Z publikowaniem przepisów nie ma się co spieszyć, postanowiłam…
Tak, dziś znowu makaron. Walentynki za parę dni, a to kolejny dedykowany przepis. Tak jak Wam pisałam, nie świętuję jakoś wybitnie tego dnia, ale jeżeli już bym to robiła, to…
Cacio e pepe… nie wiem ile razy zabierałam się za ugotowanie tej pasty. Milion. Poważnie. Tyle razy już ją planowałam, że stwierdziłam, że nie będę jej zapisywać w swoich notatkach,…
Jak dobrze zjeść coś normalnego od czasu do czasu. USMAŻONEGO. Ciężkostrawnego. Współtowarzyszenie przy diecie wątrobowej nadal trwa. I tak jak Wam pisałam, nie trzymam się kurczowo tej diety, bo nie…
Ostatni! Ostatni! Tak, ostatni przepis w tym roku. Tytułowa sałatka to klasyka. Nie robię jej za często, bo to nie moje klimaty. Ale Sylwester i tego typu imprezy jednak zobowiązują,…