I oczywiście fetą, a jakże. Klasycznie do tego prażony słonecznik i olej z suszonych pomidorów.
Do tego typu sałatki zbierałam się dość długo. Nie wiem właściwie dlaczego. Bo w sumie makaron lubię jeść pod każdą postacią i jestem największą fanką wszelakich zielenin. Dodatkowo czasami do pracy zdarzało mi się robić takie cuda, więc to naprawdę nie jest dla mnie nic nowego. Ale coś mnie jednak uwiera. Chyba wiem z czym mam problem, z nazewnictwem. Bo to w sumie nie jest ani sałatka ani obiad. Dla mnie to takie bardziej drugie śniadanie, obiad do pracy. Dobra, zostawmy to.
Przepis na to danie powstał parę dni przed świętami, kiedy dostałam pakę makaronów od nudleśląskie. Wyciągałam z paczki opakowanie po opakowaniu i zastanawiałam się od czego zacząć. Dostałam tak różne nudle, pod kątem kształtu i smaku, że naprawdę nie wiedziałam czego tak naprawdę użyję. Ostatecznie wybrałam świderki paprykowe, chociaż te z bazylią też się do mnie uśmiechały.
Wiedziałam, że na Sylwestra na pewno będę wrzucać nowego posta z sałatką i pomyślałam, że ta z makaronem będzie fajną opcją. Tym bardziej, że tego typu sałatki (z rukolą, kurczakiem, pomidorami) mają całkiem niezłe wzięcie na kulinarnych grupach fejsbukowych. I w sumie zupełnie mnie to nie dziwi. Mamy tutaj przecież masę smaku, suszone pomidory, rukola, feta. Jest prażony słonecznik. Ja nawet byłabym skłonna zrezygnować z kurczaka. I pewnie właśnie tak zrobię przy okazji kolejnych podejść do makaronów w formie sałatek. „Sałatek”. Chociaż jak sobie teraz tak myślę, to jakoś łatwiej byłoby mi przetrawić to nazewnictwo, gdybym użyła do przepisu mniejszy makaron. Jeny, ale się tego uczepiłam. Dobra, nieważne.
Wpadnijcie znowu do mnie jutro, jutro pojawi się chyba przepis na %%.
Cześć.
Składniki:
150 g makaronu (ja użyłam paprykowych świderków z nudleśląskie)
1 duża pierś kurczaka
8 suszonych pomidorów z zalewy
150 g sera feta (polecam tę owczo-kozią)
duża garść rukoli
1 mała czerwona cebula
3 łyżki łuskanego słonecznika
olej z suszonych pomidorów
1 łyżeczka soku z cytryny
sól
pieprz
(przepis na 3-4 porcje)
Kurczaka kroimy w małą kostkę, doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem, odstawiamy.
Makaron gotujemy al dente, odcedzamy, wrzucamy z powrotem do garnka i dodajemy do niego 1 łyżkę oleju, mieszamy. To spowoduje, że makaron się nie sklei.
Słonecznik prażymy na suchej patelni.
Kurczaka obsmażamy na niewielkiej ilości oleju, tylko do lekkiego zrumienienia.
Do makaronu dodajemy usmażonego kurczaka, umytą rukolę, pomidory pokrojone w paski, fetę pokrojoną w kostkę, cebulę pokrojoną w drobną kostkę i uprażony słonecznik. Wszystko doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem, dolewamy sok z cytryny, mieszamy. Całość można jeszcze raz skropić olejem z suszonych pomidorów.