Jak się cieszę… powoli zaczynają pojawiać się moje ulubione sezonowe warzywa. Z lekkim niedowierzaniem podeszłam do botwinki, od razu rzuciłam okiem na kraj pochodzenia, licząc na jakieś Cypry albo inne badziewia. Ha! Napis jak byk – POLSKA. Wiem, że to jeszcze nie szczyt sezonu, ale nie mogłam się powstrzymać. A dziś, aż szkoda mi było ją szatkować. Poszatkowałam z ciężki sercem. A na obiad miały być mielone z brokułem…
Składniki:
500 g mielonej wieprzowiny
pół pęczka botwinki
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 kajzerka
pół szklanki mleka
1 jajko
1 płaska łyżka majeranku
sól
pieprz
olej rzepakowy
Kajzerkę rozdrabniamy i zamaczamy w mleku na 10 minut. Do mięsa wrzucamy odciśniętą bułkę, rozdrobniony czosnek, pokrojoną w drobną kostkę cebulę, jajko, przyprawy, wszystko dokładnie wyrabiamy i odstawiamy na pół godziny. Botwinkę dokładnie myjemy i szatkujemy (razem z liśćmi). Do mięsa dodajemy botwinkę, mieszamy. Formujemy kotlety i smażymy na wolnym ogniu, około 5 minut z każdej strony, do zrumienienia.
Podobne przepisy:
Kotlety mielone z cukinią
Kotlety mielone z marchewką i imbirem
Mielone z musztardą
Mielone pieczone w sosie pomidorowym
6 komentarzy
Robimy! Już samo połączenie i myśl o tym, spowodowały że ślinotok powstał 😛 Zagrillujemy na śmierć botwinkę <3
:D. Róbcie <3.
Świetny przepis 👍
A dziękuję :).
Bardzo smaczne klopsy
Joanna, bardzo się cieszę.