Pyszne! Naprawdę. Jedząc je, czułam się trochę jak na wakacjach. Trochę. Polecam wchłonąć je z bagietką. Standardowo jadłam je sama. Niby jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza, bo więcej jest dla mnie, ale sami wiecie… Z wielką miłością i oddaniem patrzył jednak na mnie kot. Ech…
Składniki:
10 średnich krewetek
50 g sera feta
1 puszka pomidorów krojonych
1 mała cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżeczka poszatkowanej natki pietruszki
sól
pieprz
oliwa
(przepis na 1-2 porcje)
Tym razem, z lenistwa, użyłam krewetek już obranych, mrożonych. Rozmrażamy je w letniej wodzie, osuszamy. Cebulę i czosnek kroimy w drobną kostkę, smażymy 2 minuty na średnim ogniu. Dodajemy pomidory, doprawiamy solą i pieprzem, smażymy całość 5 minut. Do całości dorzucamy krewetki, dusimy je około 5 minut, w połowie duszenia odwracamy je. Zawartość patelni posypujemy natką i rozkruszoną fetą.