Od jakiegoś czasu regularnie dostaję dynie. Różne. Najchętniej zawsze przygarniam hokkaido, bo są najmniej upierdliwe w obróbce (nie trzeba ich obierać). Chętnie biorę także te, z którymi nigdy nie miałam do czynienia. Mam odłożoną np. dynię makaronową. Nie mam pojęcia co z niej zrobię, ale na razie nie muszę z nią robić nic. Leży sobie leniwie i przyozdabia mój domowy przedpokój. A niech leży.
Pancakes z dynią. Skąd pomysł? Trochę za dużo dyni pałętało mi się w przedpokoju. Jedną z nich postanowiłam przerobić na puree. Normalnie dynię piekę, potem miksuję, ładuję do słoika i już. Tym razem miałam ochotę trochę poeksperymentować i dynię ugotowałam. Niby ok, nie miałam z nią za dużo roboty, ale pozostanę chyba przy pierwotnej wersji. Poza tym pieczona dynia ma więcej smaku. Tę ugotowaną porządnie odparowałam z wody, ale to jednak nie było to.
No… i właśnie tak powstał pomysł zrobienia pankejków. Narobiłam purre i trzeba było z nim coś z zrobić. Część wylądowała w koktajlach, część w zwykłych naleśnikach, reszta – jak w tytule. Wyszło super. Ostatnio smażę takie cuda głównie z myślą o Toli, która budzi się i mi o nich truje. Wraca z przedszkola i nadal o nich trajkocze. Słowo „naleśniki” wychodzi z niej przynajmniej dwa razy dziennie. Tytułowe pochłonęła w dwa dni. Jadła je na śniadanie, na przegryzkę, na kolację, po obiedzie, w aucie, w domu i na spacerze. Nie sądzę, żeby to była zasługa dyni. Spodziewam się natomiast, że dynia jest fajną odmianą, a dodatkowo nadaje piękny pomarańczowy kolor. Jak macie jej nadmiar, upieczcie ją, zmiksujcie i cudujcie.
Wiecie co zaraz idę smażyć? No. Naleśniki.
Miary objętości na blogu:
szklanka 250 ml, łyżeczka 5 ml, łyżka 15 ml.
Składniki:
400 g jogurtu naturalnego
4 łyżki puree z dyni
1 i 1/4 szklanki mąki pszennej tortowej
2 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej
duża szczypta cynamonu
1 łyżka cukru
1 łyżka oleju rzepakowego lub stopionego masła
miód i orzechy włoskie do podania
(przepis na około 15 sztuk)
Do miski wlewamy jogurt, puree z dyni, jajka i tłuszcz, dodajemy do tego resztę składników, miksujemy do uzyskania idealnie gładkiego ciasta. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany, więc jeżeli wyszło za rzadkie, dodajcie do niego ciut więcej mąki. Konsystencja zależy od wielkości jajek, od rodzaju jogurtu, dlatego czasami trzeba minimalnie zmienić proporcje.
Porcje ciasta nakładamy łyżką na suchą, rozgrzaną patelnię i smażymy na średnim ogniu na złoty kolor z obu stron.
Polecam przed podaniem polać pancakes miodem i poszatkowanymi orzechami włoskimi.
Podobne przepisy:
Pancakes
Racuchy dyniowe z jabłkami