No to sobie zrobiłam przerwę od blogowania. Chyba nawet dłuższą niż podczas wakacji. Pisałam już Wam, że lubię systematyczność, jeżeli chodzi o Kardamon. Wiedziałam, że nie będzie mnie parę dni w domu, postanowiłam więc napisać posta na cudzym laptopie. Ogarnęłam zdjęcie, wysłałam je. Przyjechałam do Mony i okazało się, że jej laptop z moim blogiem nie współpracuje. Ciągle coś było nie tak. Olałam to więc, wyrzuty sumienia gryzły aż do dziś.
Siedzę więc na swoim komputerze, w pokoju Toli – bez Toli. Mam dla siebie jakąś godzinę, więc spokojnie mogę coś napisać. Przeglądnęłam przed chwilą folder z gotowymi przepisami i pomyślałam, że poniedziałek to dobry dzień na jajka w sosie koperkowym.
Nie wiem już od ilu lat planowałam zrobić tę potrawę. Tak samo jak się zabieram za jajka w sosie musztardowym. I chrzanowym. Ciągle wypadają mi z głowy te babcine cuda. Parę dni temu zachciało mi się czegoś z dużą ilością koperku. W lodówce miałam sporo jajek, zawekowany bulion warzywny. W szafce znalazłam też resztkę młodych ziemniaków. Nie było już odwrotu.
W trakcie, gdy jajka zaczęły się gotować, zastanawiałam się co by do tego pasowało. Mizerie i inne ogórki kiszone – no nie. Kapusta, nie. Buraki? Niby tak, ale kurczę też jakoś średnio na jeża. Jajka zjedliśmy więc bez żadnych dodatków. Chociaż te buraki ciągle chodzą mi po głowie. I ogórki konserwowe. Wydaje mi się, że jednak dobrze by pasowało coś octowego. Następnym razem pokombinuję coś z tymi dodatkami.
Przypominam Wam jeszcze, że tego typu obiadu najlepsze zawsze wyjdą w sezonie letnim. Wtedy gdy koperek smakuje koperkiem, gdy mamy dostęp do naszych polskich młodych ziemniaków. Wtedy gdy jest ciepło i nie mamy ochoty godzinami ślęczeć w kuchni. Ja to uskuteczniłam parę dni temu.
Uskutecznijcie więc i Wy.
Składniki:
6 większych jajek
2 szklanki bulionu (ja użyłam warzywnego)
1 czubata łyżka masła
1 czubata łyżka mąki pszennej
1 łyżka soku z cytryny (lub więcej, do smaku)
1 łyżka śmietany 18%
szczypta cukru (lub więcej, do smaku)
dwa pęczki koperku
sól
pieprz
Jajka wkładamy do garnka z zimną wodą, zagotowujemy, gotujemy 8 minut, zalewamy je zimną wodą, odstawiamy.
Masło rozpuszczamy w garnku, dodajemy mąkę, dokładnie mieszamy. Do zasmażki dodajemy zimny bulion, znowu dokładnie mieszamy (najlepiej trzepaczką, żeby nie zrobiły nam się grudki), zagotowujemy. Dodajemy poszatkowany koperek, sok z cytryny, cukier, sól i świeżo mielony pieprz. Do szklanki wlewamy trochę gotowego gorącego sosu i śmietanę, łączymy. Dodajemy do reszty sosu, mieszamy. Obrane jajka kroimy na pół, dodajemy do gotowego sosu, podgrzewamy. Przed podaniem można posypać całość odrobiną świeżego koperku.