Nie powiem, żebym jakoś szczególnie przepadała za upałami. Właściwie to ich nie znoszę. Średnio także rajcują mnie świeże owoce (wszelkie przetworzone chętnie pochłaniam). Mamy sezon na upały, mamy sezon na rabarbar, to niech będzie. Owoce ugotowały się na śmierć, kompot ładnie doszedł sobie w lodówce, wykończyłam go jedynie paroma kostkami lodu i już.
Składniki:
2 l wody
0,5 kg rabarbaru
3 jabłka
1 mała kora cynamonu
sok z jednej cytryny
1 łyżka cukru waniliowego
2 łyżki cukru (lub więcej)
parę kostek lodu
Jabłka myjemy, wykrawamy z nich gniazda nasienne (ja jabłek nie obierałam). Rabarbar kroimy w mniejsze kawałki, jabłka w ćwiartki, wrzucamy do garnka, zalewamy wodą, dodajemy cynamon i cukry, gotujemy jakieś 20 minut. Kompot schładzamy i dodajemy do niego sok z cytryny, wkładamy do lodówki. Jak macie ochotę, podajcie go z kostkami lodu.
Podobne przepisy:
Kompot ze śliwek i jabłek
Kompot z czereśni i rabarbaru
Kompot z truskawek i jabłek
Kompot z truskawek i rabarbaru
Kompot jabłkowy
Kompot z rabarbaru
Kompot ze śliwek, gruszek i jabłek
6 komentarzy
uwielbiam 🙂
🙂
Smaki dzieciństwa, uwielbiam kompot z rabarbaru 🙂
Dała bym więcej cukru, chociaż czasem lubię orzeźwienie 🙂
Pewnie, że można, co kto lubi :).
🙂