Nie byłam przekonana do tych ciastek. I nie chodzi mi o ich smak, bo wertując skład wiedziałam, że będą smaczne. Maślane, zupełnie „zwyczajne”. Jest masło, cukier, jajka, mąka taka i siaka, prosty skład.
I wczoraj postanowiłam, że te ciastka w końcu zrobię. Musiałam sobie tylko przypomnieć gdzie upchnęłam maszynkę, którą wiele lat temu dostałam od teściowej. W ogóle jak dostałam tę maszynkę to też jakoś nie było wielkiego łał. To znaczy było pod kątem sentymentu i szacunku do starych domowych sprzętów ułatwiających gotowanie. Nie byłam i nie jestem jakoś wielkim fanem tego typu słodkości, więc maszynkę schowałam do szafy i o niej zapomniałam. Do wczoraj.
Ale żeby móc z niej skorzystać, musiałam znaleźć przepis, który mnie do tego typu wypieków nie zniechęci jeszcze bardziej. Byłam przekonana, że i tak coś pójdzie nie tak. Że wyrobię źle ciasto, że masło będzie za zimne, że maszynka okaże się jednak niewypałem, na pewno coś spartolę. Czytałam więc internety, studiowałam przepisy i postanowiłam zrobić ciastka z bloga i love bake. Przygotowałam sobie wszystkie składniki, wymiąchałam, potem nastąpił pierwszy kontakt z maszynką. W sumie prosta w obsłudze, może z 10-12 końcówek, nie no, to się nie może udać. Serio byłam przekonana, że nic z tego nie wyjdzie. Maszynkę nadziałam ciastem i pierwsze próby robiłam na blacie kuchennym. Bach, pierwsze ciastko wyszło, drugie też, piąte i dwunaste trochę się rozpadło, ale nic nie szkodzi. Potem już poszło właściwie wszystko bez żadnych problemów. Muszę się nauczyć obsługi tego sprzętu, wiedzieć kiedy co docisnąć, „strzelić”. Może kiedyś będę tą babcią od ciastek, kto wie.
Jeżeli macie w domu tego typu sprzęty, polecam Wam ten przepis z czystym sumieniem. Nie spodziewałam się, że to wszystko tak łatwo pójdzie. I że ciastka nawet po upieczeniu będą miały wyraźny kształt. No cudowności.
Zróbcie koniecznie.
Miary objętości na blogu:
szklanka 250 ml, łyżeczka 5 ml, łyżka 15 ml.
Składniki:
150 g masła w temperaturze pokojowej
200 g mąki tortowej
50 g mąki krupczatki
pół szklanki cukru pudru
2 żółtka w temperaturze pokojowej
sok z połowy cytryny
szczypta soli
(przepis na 2 blachy ciastek)
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni. Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia ciasta.
Miękkie masło wrzucamy do miski, dodajemy do niego przesiany cukier puder i sól i wszystko miksujemy na puszystą masę. Następnie dodajemy po jednym żółtku, sok z cytryny. Do miski wsypujemy przesiane mąki, miksujemy aż do uzyskania jednolitej masy. Masę wkładamy do szprycy i prosto na blaszkę wyciskamy ciastka (nie musicie robić dużych odstępów od ciastek, one nie rosną jakoś szaleńczo). Pieczemy 10-12 minut, do lekkiego zrumienienia. Po upieczeniu wykładamy na kratkę, studzimy.
Podobne przepisy:
Wielkanocne ciastka ze śmietaną i orzechami
Ciastka cytrynowe z migdałami
Ciastka maślane