Piersi z kurczaka marynowane w maślance

przez Kardamonowy

Marynata do drobiu w postaci maślanki już dawno chodziła mi po głowie. Nie spieszyłam się za bardzo z realizacją pomysłu, ponieważ nie jesteśmy jakimiś wielkimi fanami kurczaka. Obecnie jednak jest to jedyne mięso, jakie My może wchłaniać, pojawia się ono więc coraz częściej. Na dodatek parę dni temu wpadłam na przepis Jamiego na kurczaka marynowanego w maślance, postanowiłam w końcu go zrobić.
Przepis jest banalny, zalewacie kurczaka maślanką z przyprawami i smażycie/pieczecie/grillujecie. Maślanka powoduje, że mięso jest delikatne i wilgotne. Jeżeli chodzi o przyprawy, ja ograniczyłam się jedynie do curry. W połączeniu oczywiście z czosnkiem, który idealnie pasuje do curry i do samego kurczaka.
Na początku nie planowałam konkretnej obróbki mięsa. Miałam w planie najpierw je upiec w rękawie, później najzwyczajniej w świecie – usmażyć. Ostatecznie przypomniałam sobie, że mam w domu coś takiego jak patelnia grillowa. Często o niej zapominam, bo nie do końca sobie z nią radzę. Jest chyba całkiem dobrej jakości. Jest ciężka i świetnie radzi sobie z warzywami. Jeżeli jednak chodzi o mięso i ryby, zawsze musi mi się na niej coś rozpaprać, bo za każdym razie coś do niej przywiera. Może nie umiem z niej korzystać? Nie wiem. Tym razem z 4 kawałków kurczaka, przywarły i rozpaprały mi się 3. Ten jeden jedyny odłożyłam do zdjęcia, reszta nadawała się „tylko” do jedzenia.
Piersi z kurczaka marynowane w maślance wyszły naprawdę super. Myślę, że często będę wracać do tego typu marynat. Pokombinuję jedynie z przyprawami. Chodzi za mną jeszcze połączenie czosnku, rozmarynu i skórki z cytryny. To chyba będzie kolejna wersja.
Kurczaka zjedliśmy z ciemnym ryżem i mieszanką sałat z winegretem. Ja go jeszcze widzę z puree ziemniaczanym i sałatką coleslaw, ale na to zestawienie musimy jeszcze trochę poczekać.
Zróbcie. Będziecie zachwyceni.


Składniki:
2 piesi z kurczaka
200 ml maślanki
1 łyżeczka curry
4 ząbki czosnku
sól
pieprz
olej rzepakowy

Maślankę wlewamy do miski. Dodajemy do niej curry, ząbki czosnku pokrojone w plasterki, sól i świeżo mielony pieprz.
Każdy filet kroimy wzdłuż na dwie części. Chodzi o to, żeby zachowały swój kształt, ale były cieńsze.
Filety wkładamy do marynaty i odstawiamy na 12-24 godziny. Wiem, że to upierdliwe, ale muszą w niej swoje odleżeć. Zdążą nabrać smaku i przede wszystkim skruszeją.
Po tym czasie rozgrzewamy olej na patelni (ja korzystałam z grillowej), wykładamy na nią piersi, z których ściągamy wcześniej nadmiar marynaty i smażymy na wolnym ogniu do zrumienienia (oczywiście z obu stron). Ja grillowałam filety około 5 minut z każdej strony. Po usmażeniu ściągamy mięso z patelni i odstawiamy, żeby sobie chwilę odpoczęło.

Podobne przepisy:
Pierś z kurczaka z czerwonym ryżem

Komentarze

* Wstawiając komentarz zezwalasz na użycie Twoich danych osobowych w celu jego publikacji na stronie. Twój e-mail nie będzie widoczny.

Zobacz również

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Polityka prywatności

Polityka prywatności