Zupa pomidorowa to klasyka. Lubię czasami do niej wracać, tym bardziej, gdy prosi mnie o nią Jegomość My. Wczoraj zapytałam, dostałam szybką odpowiedź – po mi do ro wa. Ok.…
pomidory
Znowu śniadaniowo. Ostatnio zauważyłam, że bój blog jest bardzo ubogi w śniadania. Postaram się to sukcesywnie uzupełniać. My ciągle ma jakieś „banie” dotyczące jajek na niedzielny poranek. W lodówce, jak…
Miała być harissa, znowu nie jestem z niej zadowolona, a nie chcę wrzucać posta na siłę. W międzyczasie okazało się, że My znowu wybywa, będzie miał dostęp do grilla. Postanowiłam…
Tego rodzaju pesto mogłabym jeść łyżeczkami tak o – bez niczego, to zdecydowanie moje smaki. Ogólnie jestem wielbicielką suszonych pomidorów. Jeżeli do tego dorzucić czosnek i oliwę z pierwszego tłoczenia,…
Nie znoszę wyrzucać jedzenia. Lubię natomiast zużywać resztki lodówkowe i szafkowe i wyczarowywać z nich coś zjadliwego. Tak oto powstała panzanella, toskańska sałatka chlebowa, której podstawowym składnikiem jest stary chleb.…
Jak babcię kocham, ten obiad machnęłam w 10 minut. Gdyby makaron gotował się krócej, zrobiłabym pewnie szybciej. Tę potrawę zrobiłam, przy okazji piątkowego spotkania z moim tatą. Wtedy użyłam świeżego…
Odkrywanie prawdziwych, oryginalnych przepisów, daje mi mnóstwo frajdy. Tak było na wakacjach w Grecji. Pierwszy obiad w restauracji. Co zamawiamy? No co? No sałatkę grecką. No to siup. I dostaliśmy…
No i skończył się mój warzywny czas. My powrócił, więc musiałam ubić jakiegoś kurczaka. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie przemyciła czegoś zielonego. Tym razem – pesto i brokuł. Prosty, lekki przepis,…
Przepisów bakłażanowo-cukiniowych ciąg dalszy. Cukinia to takie wdzięczne warzywo, o żadnym konkretnym specyficznym smaku, które świetnie chłonie inne aromaty. My nie jest jakimś wielkim entuzjastą cukinii, ale czasami ze średnim…