Dawno już nie brałam udziału w żadnym konkursie. Czas trochę pokombinować. Z tych kombinacji wyszło (póki co) coś naprawdę pysznego. Głównym bohaterem jest łosoś, za którym My się musiał trochę nachodzić. Moje plany co do potraw były zupełnie inne, ale że dostępne były tylko wędzone ryby… raczę Was czymś innym. I tak na pierwszy strzał idzie tatar. Drugi przepis postaram się opublikować jeszcze w ten weekend.
Składniki:
50 g łososia wędzonego na zimno
1 dojrzałe mango
1 mała czerwona cebula
parę liści kolendry
pół czerwonej chili
sól
sok z połowy limonki
1 łyżeczka oliwy extra virgin
(przepis na 2 małe porcje)
Mango obieramy i razem z łososiem kroimy w kostkę tej samej wielkości, wrzucamy do miski. Dodajemy do tego pokrojone w drobną kostkę cebulę i chili, a także poszatkowaną kolendrę. Wszystko polewamy sokiem z limonki i oliwą, doprawiamy solą, mieszamy i wkładamy do lodówki.