Tego rodzaju słodkości mogę wchłaniać często. Dużo gorzkiej czekolady, kakao, whisky. Miodu tylko tyle, żeby złamać gorzki smak. Już myślę nad kolejnym czekoladowaniem, tym razem do picia. Tak pokombinuję, żeby smak przypominał moje trufle. Nie wiem czy każdemu takie proporcje będą pasowały, myślę, że część z Was będzie dokładać miodu. A dokładajcie, na zdrowie. Kakao, którym czekoladki są posypane, możecie zastąpić cukrem pudrem, orzechami. Trufle były naprawdę pyszne. Pamiętajcie jedynie żeby po zrobieniu, trzymać je w lodówce.
Składniki:
50 g masła
200 ml śmietanki 30%
4 tabliczki gorzkiej czekolady
2 czubate łyżki miodu
2 łyżki whisky
szczypta soli
kakao naturalne
(przepis na około 50 sztuk)
Śmietankę podgrzewamy w garnku, dorzucamy czekoladę. Jak czekolada się rozpuści, wyłączamy gaz, dodajemy masło, miód, whisky i sól. Wszystko bardzo dokładnie mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia. Żeby masa stwardniała wkładamy ją na parę godzin do lodówki. Po stwardnieniu formujemy z nich kulki, albo co Wam tylko przyjdzie do głowy i obtaczamy w kakao.
1 komentarzy
Uwielbiam:-) Na pewno zrobię na Święta