Wiem. Naprawdę wiem, że niewiele osób będzie zainteresowanych tym przepisem. U mnie – prawie nikt. Obiecałam jednak kiedyś pewnej dobrej Klaudiowej duszy, że przepis opublikuję, co niniejszym czynię. Zdjęcie także nie jest najwyższych lotów, ale chyba lepiej nie uda mi się sfotografować wątróbki. Mam cichą nadzieję, że ktoś jednak się skusi i skorzysta z mojego przepisu. Ja jestem mega zadowolona.
Składniki:
0,5 kg wątróbki drobiowej
2 cebule
2 łyżki mąki żytniej (może być zwykła pszenna)
majeranek
sól
pieprz
opcjonalnie: natka pietruszki i płatki migdałów
winegret truskawkowy:
1 szklanka truskawek
1 łyżka octu winnego
1 łyżeczka musztardy
1 łyżeczka miodu
3 łyżki oliwy extra virgin
szczypta soli
(przepis na 4 porcje)
Truskawki myjemy i miksujemy na gładki mus, łączymy z resztą składników sosu, odstawiamy. Wątróbki oczyszczamy, kroimy na mniejsze kawałki. Posypujemy majerankiem, obtaczamy w mące żytniej. Smażymy na średnim ogniu, około 3-4 minuty z każdej strony, zależy od wielkości wątróbek. W międzyczasie smażymy krążki cebuli. Gotowe wątróbki układamy na talerzu, doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem, dodajemy winegret i cebulę.
2 komentarze
Gdy byłam dzieckiem nie przepadałam za wątróbką, ale z czasem przekonałam się do niej 🙂 Truskawkowy winegret brzmi bardzo kusząco 🙂
Większość z nas chyba, omijało wątróbkę w dzieciństwie, ja też. Teraz uwielbiam :).