Tak, wiem że obecnie jest sezon na pomidory i lepiej korzystać z nich. Tak, wiem że lepiej zrobić taką salsę ze świeżo zerwanych pomidorów, niż z tych z metalowej puszki. Ale szczerze Wam powiem, że jedna i druga salsa mają zupełnie inny smak i trochę inną konsystencję. Jeżeli więc boli Was robienie tego typu sosu w sezonie pomidorowym, zróbcie go sobie poza sezonem. Ja tego problemu zupełnie nie miałam.
Skąd pomysł w ogóle na dzisiejszy post? Chciałam zapiec piersi kurczaka w jakimś sosie pomidorowym. Ze sznytem meksykańskim. Zaczęłam więc szperać na anglojęzycznych stronach i najczęściej pojawiała mi się właśnie tytułowa salsa z pomidorów z puszki. Sporo przepisów się pokrywało (nawet jeżeli chodzi o dokładnie proporcje przypraw), nie będę więc tutaj wrzucać Wam linka do oryginalnego przepisu, bo tych jest naprawdę masa. Podstawą oczywiście są pomidory w puszce, kmin rzymski i świeża kolendra. Znam niewiele osób, które są fanami tych dodatków, ale może akurat Wy nie macie problemów z tego typu smakami.
Warto pamiętać o tym, że salsa jest smaczna dopiero jak się porządnie przegryzie. Konsumowana od razu po zrobieniu nie powala. Ale zauważyłam, że wiele potraw, które mają w swoim składzie pomidory i kmin rzymski, smaku nabiera dopiero na drugi dzień. Weźcie więc sobie na to poprawkę.
Wertując amerykańskie strony zauważyłam, że najczęściej salsa była wykorzystywana jednak jako zimny sos do nachosów lub innych przekąsek. Ja od razu wiedziałam, że moje pierwsze podejście będzie na ciepło, zastanawiając się jednocześnie do czego można jeszcze jej użyć. Myślałam o rybach, o grillu i w sumie tyle. Wydaje mi się jednak, że znajdzie zastosowanie w większym zakresie. Za jakiś tydzień będziemy grillować wakacyjnie, zrobię ten sos i zapytam ekipę z czym go jeszcze widzą. Nie chciałabym się za bardzo ograniczać, salsa jest naprawdę bardzo ciekawa w smaku.
Nie wiem czy wrzucę Wam w najbliższym czasie przepis na kurczaka pieczonego w tym sosie, bo zdjęcia wyszły bardzo średnie. Obiecuję Wam jednak, że jak tylko je poprawię, przepis pojawi się na Kardamonie. Jest tego wart.
Składniki:
2 puszki całych pomidorów
1 mała czerwona cebula
2 ząbki czosnku
sok z 1 limonki
duża garść liści kolendry
1-2 papryczki chili (ja użyłam czerwonej cayenne, można użyć jalapeno)
1/3 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
duża szczypta cukru
sól
Pomidory odsączamy z soku (nie wylewajcie go, zostawcie na potem), wrzucam do blendera. Dodajemy do nich rozdrobnione ząbki czosnku, sok z limonki, liście kolendry, sól, cukier, kmin rzymski i pulsacyjnie miksujemy (dosłownie 4-5 razy). Chodzi o to, żeby w sosie były jednak wyczuwalne niewielkie kąski pomidorów.
Do sosu dodajemy pokrojone drobno chili i cebulę i wlewamy połowę soku, który wcześnie odlaliśmy. Jeżeli salsa Waszym zdaniem jest nadal za gęsta, dolejcie go więcej.
Wszystko mieszamy i wkładamy do lodówki na minimum 12 godzin, żeby smaki się połączyły.
Podobne przepisy:
Salsa pomidorowa
Salsa z mango i granatem
Salsa z ogórków kiszonych
2 komentarze
Pomidory z puszki to nie tylko świetna opcja na danie poza pomidorowym sezonem, ale też przede wszystkim opcja dla zabieganych – podobnie jak ten przepis, świetna sprawa! Przygotowania do wizyty gości bądź domowej imprezy warto, a nawet należy usprawniać o takie przydatne receptury. 🙂
Cookup, dziękuję pięknie. To prawda, pomidory w puszce bardzo ułatwiają życie cały rok. Pozdrawiam :).