Pierwsze podejście do niej mieliśmy jakiś miesiąc temu. W lodówce leżała trochę zapomniana puszka wędzonych szprotek w oleju, postanowiłam dodać ją do jakiejś pasty. I pierwsza myśl to oczywiście pasta z białym serem. Czemu „oczywiście”? Nie wiem, nie pomogę, jakoś mi to siedzi w głowie. Potem przypomniałam sobie, że przepis na blogu na pastę z serem już jest, więc nie będę się powtarzać, zrobię ją z jajkami. Tak zresztą działa mój mózg, jak coś jest na blogu, muszę to zrobić inaczej, żeby mieć co publikować. I to nie przymus, żeby nie było, robię to już z automatu.
Zrobiłam więc tę pastę, spróbowałam raz i drugi, wyszła super. Byliśmy dodatkowo z My tak głodni, że odpuściłam robienie zdjęć i publikację. Trudno, zrobię ją ponownie za jakiś czas.
I ten czas właśnie nadszedł. Kupiłam jeszcze trochę świeżych ziół, bo pierwsza wersja pasty jajecznej ze szprotkami była z samym czosnkiem niedźwiedzim. Jednak czegoś mi w niej brakowało, chyba właśnie świeżych ziół. Na początku chciałam dodać natkę pietruszki i koperek, ale ostatecznie w paście wylądowała jedynie natka i suszony czosnek niedźwiedzi (którego swoją drogą gorąco Wam polecam).
Co możecie dodać jeszcze do tej pasty? Nie musicie przecież ograniczać się jedynie do moich pomysłów. Pamiętajcie więc o koperku, który przecież bardzo lubi się z rybami i jajkami. Szczypiorek? No pewnie. Cebula – jak najbardziej. Czosnek, suszone pomidory, oliwki. Dajcie co chcecie.
Dziś na tyle, zaraz lecę robić zdjęcia rosołu. Potem może zrobię sobie galaretę z kurczakiem, chodzi za mną od dłuższego czasu (a najbardziej chyba ten ocet, którym zawsze ją zalewam). Muszę przemyśleć jeszcze parę przepisów weekendowych, miotam się między sałatką a surówką. Może coś upiekę Toli, zobaczę.
Trzymajcie się, wrócę do Was w poniedziałek. Baj.
Składniki:
4 jajka
1 puszka wędzonych szprotek w oleju
1 łyżeczka poszatkowanej natki pietruszki
1 łyżeczka suszonego czosnku niedźwiedziego (opcjonalnie)
1 pełniejsza łyżeczka majonezu
2 łyżeczki jogurtu naturalnego
sól
pieprz
Umyte jajka wkładamy do garnka z ciepłą wodą, zagotowujemy, gotujemy 8 minut, przelewamy je zimną wodą i studzimy. Następnie obieramy i rozdrabniamy widelcem w misce. Dodajemy do nich odsączone szprotki, które także rozdrabniamy widelcem. Całość uzupełniamy o czosnek, natkę, dolewamy do tego jogurt, majonez, doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem, mieszamy. Pastę można odstawić na pół godziny do lodówki, żeby smaki się przegryzły.
Podobne przepisy:
Pasta z makrelą, jajkami, ziołami i fetą
Pasta z makreli i jajek
Pomidorowa pasta z makreli
Pasta z makreli z marynowaną chili i szczypiorkiem
Pasta z makreli z suszonymi pomidorami
Pasta z wędzonej makreli i ogórka kiszonego
Pasta jajeczna z wędzoną makrelą i musztardą
Pasta jajeczna z tuńczykiem i porem
Pasta z makreli i serka wiejskiego
Pasta jajeczna z tuńczykiem i czosnkiem niedźwiedzim
Pasta z makreli z chrzanem
Pasta z wędzonej ryby i ogórka małosolnego