Nie spodziewałam się, że wyjdzie. A wyszła. I jest równie pyszna (jak nie lepsza) jak parzona. Dodajcie do niej odpowiednią ilość mleka i jesteście w niebie. I cukier, jak jest taka potrzeba. Dla mnie każda wersja jest z pytkę.
Składniki:
1 l wody w temperaturze pokojowej
5 czubatych łyżek kawy zbożowej (tej do gotowania)
parę kostek lodu (najlepiej z batmanem)
cukier i mleko (wg upodobań)
Kawę wsypujemy do dzbanka lub słoika, zalewamy wodą, mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na blat na 12 godzin. Po tym czasie kawę przecedzamy przez drobne sito lub np. pieluchę tetrową, przelewamy do szklanek i podajemy z kostkami lodu.