No i są! Ci, którzy mnie znają, wiedzą że nie zabieram się za wypieki. Tym bardziej za zdobienie ciastek. Jedyne co w miarę potrafię namalować, to kota i słońce. Pomyślałam, że do odważnych świat należy, próbować należy wszystkiego. Zawsze wydawało mi się, że pierniki są bardzo trudne do wykonania, byłam bardzo zdziwiona jak szybko i łatwo się je robi. Tutaj wielkie podziękowania dla bloga Moje Wypieki. Czasami brak słów, żeby wyrazić zachwyt nad tym co wyprawia Pani Dorota. Naprawdę podziwiam. Jeżeli chodzi o lukrowanie, też nie było tak źle jak myślałam. Nie będę ściemniać, że sama doszłam do tego jak zrobić dobry lukier. Tutaj z kolei skorzystałam z pomocy bloga: Kuchnia w formie. W fajny i prosty sposób jest wyłożone, jak robić lukier i jak się nim posługiwać. Jak ja dałam radę, każdy da.
Składniki:
1/4 szklanki miodu
80 g masła
1/2 szklanki miałkiego brązowego cukru lub cukru pudru
1 jajko
2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1,5 – 2 łyżki przyprawy korzennej do piernika
opcjonalnie: 1 łyżeczka kakao
Masło, miód i cukier podgrzewamy w garnuszku, studzimy. Dodajemy resztę składników i wyrabiamy ciasto. Jeżeli ciasto jest za bardzo sypkie można dolać odrobinę płynnego miodu. Ciasto będzie raczej miękkie, dlatego po wyrobieniu, wkładamy je do lodówki na paręnaście minut – łatwiej nam będzie formować pierniczki. Ciasto rozwałkowujemy na grubość ok 3 mm, lekko podsypując mąką. Wykrawamy pierniczki i układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy maksymalnie 10 minut w 180 stopniach.
8 komentarzy
czy pierniki muszą poleżeć i skruszeć czy od razu nadają się do jedzenia?
Właśnie o dziwo nie są twarde jak kamień, więc myślę, że nie będą potrzebowały dużo czasu do skruszenia. Kwestia wilgotności powietrza w mieszkaniu. Mnie smakują już teraz, takie lekko twardawe, obawiam się jednak, że nie doczekają świąt :). Pozdrawiam.
Bardzo fajnie się prezentują. Ja nie lukruję, bo nie lubię jeść lukru, ale podziwiam zawsze, bo ładnie wyglądają :).
No wyjątkowo wizualnie się udały, ale jednak to nie dla mnie :). Ja z kolei, jak byłam młodsza, wyjadałam właśnie lukier, na szczęście przeszło mi. Pozdrawiam.
Ja dopiero dzisiaj będę robić pierniczki ;).
Pięknie przystroiłaś 😉
Wyszły Ci przeurocze 🙂
Bardzo fajna, subtelna dekoracja. 🙂
Dzięki za pochwały :). Miałam dobre zapożyczone przepisy, więc wszystko się fajnie udało. Pozdrawiam.