Do tego przepisu, potrzebne są malutkie buraki, takie na dwa kęsy. Jest oczywiście z nimi więcej roboty niż z tartymi, ale dla odmiany czasami warto zrobić coś inaczej. Idealnie pasują do wszelkich pieczonych mięs, nam najbardziej smakują z bitkami wołowymi i z dziczyzną. W tej chwili ceny buraków są bardzo atrakcyjne, więc zróbcie parę słoików. I pamiętajcie, żeby obierać je jak są jeszcze gorące, wtedy jest to dużo łatwiejsze. Ja obieram je w ten sposób, że nalewam do zlewu zimną wodę, wkładam do niej parę buraków i obieram w zimnej wodzie. Buraki nie zdążą się wystudzić i nie parzą nas w ręce. Potem znowu wkładam parę buraków i od razu obieram.
Składniki:
3 kg małych buraków
4 szklanki wody
1,5 szklanki octu
3/4 szklanki cukru
3 ząbki czosnku
5 ziaren ziela angielskiego
5 liści laurowych
5 ziaren pieprzu
1,5 łyżki soli
Buraki dokładnie myjemy i gotujemy do miękkości. Z reszty składników robimy zalewę: wodę gotujemy z octem, cukrem, czosnkiem i przyprawami. Buraki obieramy, wkładamy do wyparzonych słoików, dodajemy odcedzoną zalewę i zamykamy wyparzonymi pokrywkami. Pasteryzujemy 20 minut.
2 komentarze
Kochanie, ile razy mam Ci przypominać, że takie buraczki są najlepsze "pod" C2H5OH
Hahaha, mama ma zawsze rację :).