Sałatka z brokułem, fetą i jajkami przepiórczymi chodziła za mną już od zeszłego roku. Chciałam ją zrobić na święta, ale znowu coś się nie złożyło. No dobra, nie zając, sałatek robię w ciągu roku setki. I gdy przeglądałam zeszłoroczną wielkanocną rozpiskę, wpadłam właśnie na ten konkretny przepis. Od razu wskoczył do tegorocznych opcji świątecznych. Zrobiłam więc wszystko według planu, sałatkę zostawiłam na koniec. I dziś właśnie mamy ten koniec. Jutro już nie ma sensu nic publikować, będziecie raczej szykować się do świąt, a nie buszować w internecie. Przynajmniej ja tak będę robić.
Od dzisiejszej sałatki nie spodziewałam się cudów, ale ten chyba jednak przybył. Połączenie brokuła, fety, jajek, kukurydzy i przede wszystkim sosu na bazie jogurtu z ząbkiem czosnku… Do tego wiosenny szczypiorek i podprażone chrupiące pestki słonecznika. Nie wiem jak Wy, ale mnie do szczęścia chyba więcej nie trzeba. Sałatka poczeka na dzisiejszą kolację dla My, swoją porcję chwilę temu zjadłam i to była przepszyjemna konsumpcja.
Pamiętajcie przede wszystkim o nie rozgotowaniu brokuła, o dodaniu dobrej jakości fety (najlepiej tej owczo-koziej) i nie przegotowaniu jajek. To naprawdę wszystko ma wpływ na ostateczny smak sałatki. A, i oczywiście świeżo mielony pieprz (wiem, jestem już nudna).
Sałatka z brokułem, fetą i jajkami przepiórczymi to, póki co, mój świąteczno-wiosenny faworyt. W głowie układam sobie jeszcze inne wersje tej sałatki, z suszonymi pomidorami, migdałami, z serem pleśniowym. Podstawa jednak będzie ta sama – brokuł, jajka i feta.
Dziś kończę. Przede mną dziś pieczenie chleba (nowej wersji, więc muszę trochę chuchać-dmuchać), zaraz zabieram się za pasztet, który też zawsze jest czasochłonny. Może dziś zacznę szykować sałatkę jarzynową, zrobię sernik. Wyjdzie w praniu. Potem jeszcze jedna sałatka, biała kiełbasa i tyle. Reszta pyszności już u teściów.
Wesołych Świąt, w każdym gronie.
Składniki:
1 duży brokuł
15 jaj przepiórczych
mała puszka kukurydzy
200 g sera feta (polecam użyć owczo-koziej)
1 ząbek czosnku
3 łyżki jogurtu naturalnego
1 czubata łyżka majonezu
2 łyżki ziaren słonecznika
2 łyżki poszatkowanego cienkiego szczypiorku
sól
pieprz
Jogurt mieszamy z majonezem, rozdrobnionym czosnkiem, solą i świeżo mielonym pieprzem, mieszamy i odstawiamy.
Jeżeli chcecie, żeby ugotowany brokuł pozostał zielony, od razu po jego ugotowaniu wrzućcie go do miski z bardzo zimną wodą. To go zahartuje. Pamiętajcie więc, żeby przed gotowaniem brokuła, przygotować sobie miskę z bardzo zimną wodą. Przyznam się Wam jednak, że nie zawsze pamiętam żeby to robić i najczęściej brokuł i tak jest dość intensywnie zielony. Najważniejsze tak naprawdę jest to, żeby go nie przegotować.
Brokuła dzielimy na różyczki, wrzucamy do lekko osolonego wrzątku, gotujemy al dente (u mnie trwało to około 3 minuty). Po ugotowaniu od razu przekładamy go cedzakiem do miski z zimną wodą (na paręnaście sekund), odcedzamy. Różyczki można na koniec rozłożyć na ręczniku papierowym i odczekać aż wchłonie nadmiar wody (ja tak zrobiłam).
Jajka przepiórcze wkładamy do garnka z ciepłą wodą, zagotowujemy i gotujemy 3 minuty. Po tym czasie zalewam je zimną wodą i od razu obieramy.
Pestki słonecznika prażymy do zrumienienia na suchej patelni.
Ugotowanego brokuła wykładamy na dnie miski. Następnie wykładamy na niego pokrojone na pół jajka, kukurydzę, pokrojoną w małą kostkę fetę, wszystko polewamy sosem, posypujemy podprażonym słonecznikiem i szczypiorkiem.
Całość jeszcze raz można potraktować świeżo mielonym pieprzem.
Podobne przepisy:
Sałatka z brokułami, ciecierzycą i fetą
Sałatka z brokułem, suszonymi pomidorami i wędzonym serem
Sałatka z brokułem, kurczakiem, kukurydzą i fetą
Sałatka z brokułem, fetą i prażonymi migdałami