Tę sałatkę planowałam od paru dni. Przy okazji zeszłotygodniowych zakupów zaopatrzyłam się w tortellini. Tym razem kupiłam suszone, niesprawdzone. Ale z dobrym składem. Dziś rano wstałam ochoczo, zagadałam do My z czym by taką sałatkę z tortellini połączył. I tak od słowa do słowa wyszło, że w sumie ser pleśniowy nie jest głupim pomysłem. Na ostatniej liście zakupów go nie było, więc musiałam polecieć do sklepu. W międzyczasie poprosiłam My żeby ugotował tortellini. Wrócę za chwilę, pokroję tylko resztę składników i gotowe. Wyszłam na 3 minuty. W pierwszym sklepie nie było, w drugim: „my nigdy nie mamy”, trzeci był zamknięty, w czwartym nie było, piąty zamknięty, w szóstym już nie było. W ogóle masa sklepów ogólnospożywczych była polikwidowana… natomiast mięsne mają się świetnie. Jeden przy drugim, w sumie chyba z pięć, na naprawdę nie za długiej ulicy. Nie ogarniam. Poleciałam więc w inne rejony, bo przecież w końcu gdzieś dostanę. Nie dostałam, sklepy polikwidowane. W międzyczasie zadzwonił My, że tortellini jest obrzydliwe i mam kupić inne, nowe. Ja pierdziu. Stwierdziłam, że to pieprzę, nie mam tortellini i sera, wracam do domu. Po chwili ukazało mi się jednak wielkie logo jednego z dyskontów, zupełnie o nim zapomniałam. Nie sądziłam, że jego widok mnie ucieszy. Nie jestem jego fanem. No dobra, dziś przez moment byłam. Kupiłam co trzeba.
Sałatka z tortellini, szynką, porem i serem pleśniowym jest więc bardzo wyczekaną sałatką. Zrobienie jej trwało ponad godzinę (mimo, że same pierożki gotowały się minutę), ale w sumie warto było. Ten ser pleśniowy pasuje mi chyba najbardziej, bez niego to nie byłoby to. Sałatkę wchłoniemy sobie jutro na drugie śniadanie.
Jutro będzie jeszcze lepsza.
Składniki:
500 g tortellini z ricottą i szpinakiem
150 g wędzonej szynki
100 g sera z niebieską pleśnią
1 mała biała część pora
1 czubata łyżka majonezu
2 czubate łyżki jogurtu naturalnego
pół pęczka koperku
sól
pieprz
Tortellini gotujemy wg opisu na opakowaniu. Wszystko zależy jakiego użyjecie. Ja kupiłam świeże, które gotuje się dosłownie 1 minutę. Po ugotowaniu tortellini dokładnie odcedzamy, wrzucamy do miski.
Szynkę i ser kroimy w mniejszą kostkę, wrzucamy do tortellini. Pora kroimy w poprzek na pół, dokładnie myjemy, osuszamy i kroimy w półplasterki, dorzucamy do reszty składników. Dorzucamy do tego umyty i poszatkowany koperek, majonez, jogurt, doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem. Wszystko dokładnie mieszamy i wkładamy do lodówki na minimum 30 minut.
Podobne przepisy:
Sałatka z tortellini, rukolą, suszonymi pomidorami i słonecznikiem
Sałatka z tortellini, ogórkami, papryką i kukurydzą
Sałatka z tortellini, pesto i fetą
Sałatka z tortellini i ogórkiem