W moim notatniku „młoda kapusta” jest notka, którą nazwałam „odpowiedniki przepisów z kapusty”. I są tam te wszystkie gołąbki, surówki, itp. Przeglądałam te opcje parę tygodni temu. Wiedziałam co poleci na drugi ogień. Piszę „drugi”, bo na pierwszy poleciała surówka z młodej kapusty z sosem farmerskim.
Łazanki z młodą kapustą i boczkiem zrobiłam już w sumie dwukrotnie. Nie potrafię sobie poradzić ze zdjęciem. Za pierwszym razem natrzaskałam wiele różnych. Nic się nie nadawało. Zrobiłam kolejne, też średnio. Nie będę się już wygłupiać, wrzucam dziś to co wyszło poprawne. Jak My się dowie, że trzeci raz (w tak krótkim czasie) będę robić łazanki, wywali mnie z domu. No nie lubi, nic na to nie poradzę.
Młoda kapusta zaczyna smakować już tak jak powinna, można już w kuchni kombinować. Miesiąc temu, trochę z głupoty, kupiłam młodą kapustę i to nie było to. Niby była to kapusta już polska (podobno), ale smakowała jak papier. I ta cena z kosmosu. Teraz cena jest jak najbardziej atrakcyjna. Korzystajcie.
Robiąc łazanki, myślałam czy nie zrobić jednak wegetariańskich. Korciły mnie pieczarki. Potem wyszłam z założenia, że chyba pójdę na początku w klasykę. Tak też się to skończyło. I fajnie. Mimo, że jednak wolę opcje wegetariańskie, ta weszła bardzo dobrze. Powiem Wam jeszcze, że tytułowe łazanki najlepsze były na drugi dzień, odgrzane na patelni, lekko zrumienione. O taaak, poezja, mówię Wam.
Piszę tego posta w sumie przez dwa dni. W poniedziałek miał się niby ukazać, ale cały dzień praktycznie spędziliśmy w samochodzie, w drodze na wakacje. Nie chciałam wrzucać czegoś na szybko. Pomyślałam, że zrobię to dziś. Dziś też się w sumie nie złożyło, ale dobra, kończę go i publikuję. Jutro znowu nie wiem gdzie wylądujemy i kiedy wrócimy.
Jeżeli chodzi o pichcenie na wakacjach, nie odpuszczam. Machnęłam dziś dwie marynaty do mięs z grilla, camemberta, rzodkiewki i szaszłyki. Nie będę się rozpisywać teraz na ich temat, przepisy niedługo pojawią się na blogu. W tym tygodniu może wrzucę rzodkiewki, mieliśmy z nimi dość ciekawy obiad. Wpadnijcie w okolicach piątku.
Składniki:
pół główki młodej kapusty
150 g makaronu łazanki
100 g wędzonego boczku
1 cebula
1 liść laurowy
2 ziela angielskie
sól
pieprz
olej
(przepis na 3 porcje)
Boczek kroimy w drobną kostkę, smażymy do lekkiego zrumienienia. Do boczku dodajemy pokrojoną w drobną kostkę cebulę, liść laurowy i ziele angielskie smażymy na wolnym ogniu około 2 minuty. Kapustę myjemy i drobno szatkujemy, dodajemy do boczku i cebuli. Smażymy dosłownie 3-4 minuty lub do momentu aż kapusta zmięknie, ale nadal będzie lekko chrupiąca. Makaron gotujemy do miękkości, odcedzamy, dodajemy do reszty składników, dokładnie mieszamy. Wszystko doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem.
Podobne przepisy:
Łazanki z włoską kapustą i pieczarkami
Łazanki z kapustą i pieczarkami
Makaron z kiszoną kapustą, pieczarkami i boczkiem
Łazanki z kapustą i mięsem
Łazanki z boczkiem i kiszoną młodą kapustą
Makaron żytni z gotowaną kapustą, boczkiem i suszonymi pomidorami