Wyszła trochę przypadkiem. W jakimś celu zasadziłam milion ton rzeżuchy, więc starałam się jednak ją sukcesywnie wyjadać. I tak jedna porcja wylądowała właśnie w towarzystwie sałaty, suszonych pomidorów i orzechów. Było przepysznie. Pierwszy raz byłam zadowolona z faktu, że My nie znosi rzeżuchy. Dopsz. Dziękuję. Dobranoc. Nie to nie.
Składniki:
pół główki sałaty lodowej
8 suszonych pomidorów z zalewy
garść orzechów włoskich
garść rzeżuchy
sok z połowy cytryny
2 łyżki oleju z suszonych pomidorów
1 łyżeczka miodu
1 ząbek czosnku
sól
pieprz
(przepis na 2-3 porcje)
Orzechy prażymy na suchej patelni. Liście sałaty myjemy, osuszamy, cienko kroimy i wrzucamy do miski. Dodajemy do niej poszatkowane orzechy, pokrojone w paski pomidory i rzeżuchę. Sok z cytryny, olej, miód i rozdrobniony ząbek czosnku wrzucamy do małego słoika, zamykamy i energicznie potrząsamy. Sos wlewamy do sałatki, doprawiamy solą i pieprzem, mieszamy.