Przejrzałam sobie ostatnie wpisy na blogu, no nie da się ukryć, że wszystkie są w podobnym kolorze. Postanowiłam, że dla odmiany dziś wrzucę coś zupełnie innego. I tak, nie macie omamów, nadal jest ten sam kolor. Chcę jednak powoli kończyć publikować przepisy z pomidorami, bo sezon na nie powoli się kończy. A jak widzieliście, parę dni temu wrzuciłam tutaj przepis na epicki sos z pieczonych pomidorów, który to połączyłam z makaronem i ricottą. Efekt tego trio macie w dzisiejszym wpisie.
Czy makaron z sosem z pieczonych pomidorów z ricottą był smaczny? No pewnie. I powiem Wam szczerze, że sama ricotta nie jest jakoś bardzo niezbędna, dodałam ją z czystej ciekawości. Sam sos robi taką robotę, że głowa mała. Ja dodatkowo zrezygnowałam z parmezanów i innych bursztynów, Wy możecie je sobie dosypać.
W ogóle dziś zrobiłam odrobinę podobny sos, ale ze smażonych pomidorów. Siedzimy obecnie na wakacjach w Gołuniu, nie mamy dostępu do piekarnika, więc pomidory są jedynie porządnie podsmażone. Na urlop zabraliśmy ze sobą wszystkie pomidory, jakie mieliśmy w domu. Część z nich była już bardzo miękka, musiałam je więc wykorzystać do sosu. Zjemy go chyba z makaronem żytnim i fetą owczą. Jeżeli uda mi się tutaj zrobić jakieś znośne zdjęcie, przepis pewnie pojawi się na blogu. Bo oczywiście zabrałam ze sobą swoje talerze i miski. Do zdjęć. No tak.
Może się zdarzyć, że publikacje przepisów rozjadą mi się trochę w czasie tutaj, ale chyba nie muszę się Wam za bardzo tłumaczyć dlaczego. Urlop to urlop. Wczoraj na przykład miałam coś tutaj napisać, ale wróciliśmy z Dębek jakoś koło 21. Rozumiecie.
Na dziś chyba tyle, idziemy się z Tolą przebrać z piżam i trochę powdychać sosnowego powietrza. Idziemy zapomnieć o tramwajach, autostradach i wszechogarniającym betonie. To jest tak bardzo nasz klimat, że słabo mi się robi na samą myśl o powrocie do dużego miasta (a przed nami jeszcze 5 dni tutaj). Bo w Gołuniu mieszkamy wśród drzew, z dala od ludzi i tego miejskiego zgiełku. Jest pięknie.
Odezwę się do Was wkrótce. Pa.
Składniki:
250 makaronu (ja użyłam tagliatelle)
sos z pieczonych pomidorów
2 łyżki ricotty
parę liści bazylii
sól
pieprz
odrobina oliwy extra virgin (opcjonalnie)
(przepis na 2 duże porcje)
Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie. Makaron przecedzamy (nie za dokładnie) i wrzucamy do sosu z pieczonych pomidorów. Dodajemy do tego parę liści bazylii i ricottę, mieszamy. Przed podaniem całość skrapiamy odrobiną oliwy i posypujemy świeżo zmielonym pieprzem.
Podobne przepisy:
Spaghetti bolognese (Ragù)
Makaron z cukinią, pesto i fetą
Makaron z bakłażanem i szynką parmeńską
Makaron w sosie pomidorowym z białą kiełbasą i fetą
Spaghetti alla puttanesca