Lubię tego typu ciasta, pod warunkiem, że są z kwaśnymi dodatkami. Na moim blogu znajdziecie przepis np. pleśniaka z czerwoną porzeczką, który był dla mnie ciastem niemalże idealnym. Postanowiłam więc, że sezonowo wrzucę do niego kwaśny rabarbar. Pleśniak z rabarbarem wyszedł na tyle super, że dwa weekendy z rzędu to ciasto umilało nam kawękawusię.
Składniki:
4 łodygi rabarbaru
300 g mąki pszennej
150 g schłodzonego masła
pół szklanki cukru
2 czubate łyżki dżemu (ja użyłam wiśniowego z kakao)
1 łyżeczka kakao
4 jajka
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
(ja ciasto robiłam w tortownicy o śr. 20 cm)
Umyty rabarbar obieramy i kroimy w cienkie plasterki. Żółtka oddzielamy od białek. Do miski wrzucamy mąkę pszenną, posiekane masło, żółtka i proszek do pieczenia, wyrabiamy ciasto i wkładamy na paręnaście minut do lodówki. Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Białka ubijamy z odrobiną soli, pod koniec ubijania dodajemy cukier i mąkę ziemniaczaną, chwilę miksujemy. Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wykładamy 3/4 ciasta z lodówki, rozprowadzamy cienką warstwę. Resztę ciasta dzielimy na dwie części i do jednej z ich dodajemy kakao, wyrabiamy. Na pierwszą warstwę ciasta wykładamy dżem i rabarbar, na to ubitą pianę, a następnie resztę ciasta startą na tarce na grubych oczkach (jasną i ciemną część). Pieczemy około 30 minut. Ciasto studzimy i dopiero wtedy kroimy.