Brukselkę albo się lubi albo nie. Tak, wiem, odkrywcze. My i ja (my) należymy do tej pierwszej grupy, nawet chyba kiedyś Wam pisałam, że zawsze prowadzimy walki o te kapustki, zajadając się zupą jarzynową. Dziś walk nie było, nażarliśmy się po kokardki. Dużym plusem jest czas pieczenia, brukselka piecze się błyskawicznie. Zróbcie koniecznie.
Składniki:
500 g brukselki
2 łyżki oleju rzepakowego
1 łyżka jasnego sosu sojowego
1 łyżka miodu
1 łyżeczka octu balsamicznego
1/4 łyżeczki mielonej ostrej papryki
1 łyżka posiekanej natki pietruszki
1 łyżka siemienia lnianego
sól
(przepis na 2-3 porcje)
Brukselki obieramy z brzydkich zewnętrznych liści, myjemy. Większe warzywa można przekroić na pół, mniejsze zostawiamy w całości. Z oleju, sosu sojowego, miodu, octu i papryki robimy sos, którym polewamy brukselki, wszystko dokładnie mieszamy. Na blachę wykładamy papier do pieczenia, na to wrzucamy brukselki, pieczemy około 20 minut w 200 stopniach. W połowie pieczenia, można je odwrócić. Po upieczeniu, całość posypujemy natką i siemieniem, w razie potrzeby można doprawić solą.
5 komentarzy
Odpowiadając na post mamy, który przez przypadek skasowałam… :), tak, Ww to koneser – w trakcie pieczenia brukselki o nim myślałam. Naprawdę :D.
Za brukselką nie przepada, ale ta wygląda bardzo apetycznie 🙂
Kochamy brukselkę i niedługo taką popełnimy 😉
Obowiązkowo 🙂
Może kiedyś się przekonasz :D.