Przepis sprzed paru dni, więc nie mam pamiętam co dokładnie mnie natchnęło. Ostatnio My, pozwoził do domu warzywa prosto z pola (kazał mi napisać, że WŁASNORĘCZNIE zbierane – nie kradzione broń boże!), więc może to było powodem. Dostałam masę warzyw do przerobienia – ziemniaki, marchew, cebulę, pięęęękną kapustę, korzeni pietruszek sztuk paręnaście, pęczki natki pietruszki sztuk chyba 764, nawet czosnek. I grzyby! Właśnie! Chłopaki, dzięki za grzyby.
Faszerowane bakłażany nie należą do ekspresowych potraw, ale od czasu do czasu, można postać chwilę dłużej w kuchni. I do faszerowania używajcie raczej mniejszego makaronu, jest poręczniejszy.
Jutro wybywamy na wakacje, więc przynajmniej przez tydzień nie będę tutaj nic wrzucać. Jak coś, zapraszam na fb lub instagram, tam na pewno się odezwę. Do następnego, paaaa!
Składniki:
2 średnie bakłażany
150 g makaronu
pół czerwonej papryki
2 duże pomidory
2 ząbki czosnku
1 cebula
1 łyżeczka suszonego tymianku
pół łyżeczki poszatkowanej natki pietruszki
sól
pieprz
olej rzepakowy
(przepis na 2 porcje)
Bakłażany myjemy, kroimy wzdłuż i nacinamy nożem od strony miąższu (tak, żeby nie przeciąć skórki). Skrapiamy olejem, posypujemy solą i pieczemy w piekarniku w 180 stopniach do zrumienienia i miękkości (potrwa to mniej więcej 25 minut), studzimy. Po tym czasie, z bakłażanów wydrążamy miąższ (można go dodać do farszu). Makaron gotujemy al dente (czyli nieco krócej niż jest na opakowaniu). Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy na nią pokrojoną w kostkę cebulę i paprykę, rozdrobniony czosnek, smażymy chwilę. Pomidory sparzamy, pozbywamy się skórki, kroimy w kostkę, dorzucamy do smażących się warzyw. Wszystko doprawiamy tymiankiem, solą i pieprzem, gotujemy ok 5 minut. Makaron mieszamy z warzywami i faszerujemy nim bakłażany. Jegomości wrzucamy do piekarnika na kolejne 20 minut, do 180 stopni. Przed podaniem posypujemy natką.
10 komentarzy
Smacznego wolnego Moniko a przepis pierwsza klasa, nie ma to jak natka pietruszki, dużo natki. Pozdrawiam, Majka.
Dzięki, Maja, będzie smacznie na pewno. A z tą natką, to daruj… 🙂 🙂 – KOSZMAR!
Zeżarli my <3 Boskie <3
mój ulubiony makaron! nie pomyślałam, że makaron tak świetnie będzie się sprawdzał do faszerowania! ;P
Będzie, będzie :).
<3
A można w dyni?:D Nie no zartuje, przepis fajny, ciekawy pomys wykonania:)
🙂
Mój ulubiony makaron:) Polecam go!
🙂