Dziś trochę kuchni włoskiej, jutro także. Polenta to nic innego jak kasza kukurydziana. Może być tylko ugotowana, ostudzona i pokrojona. Usmażona lub nie. Może być o konsystencji śmietany, z parmezanem i masłem. Znając życie, może być jeszcze pod inną postacią. Ja chciałam Wam dziś zaproponować pierwszą wersję, do innych na pewno jeszcze wrócę. Fajna, ciekawa przekąska. Myślę, że z polskimi malinowymi pomidorami, będzie jeszcze lepsza.
Składniki:
1 szklanka kaszy kukurydzianej
700 ml wody
500 g pieczarek
20 g świeżego szpinaku
50 g parmezanu (ja użyłam sera bursztyn)
pół pęczka natki pietruszki
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżka masła
olej rzepakowy
sól
pieprz
(przepis na 3 porcje)
Do osolonej wody wsypujemy kaszę i gotujemy około 15 minut. Ugotowaną kaszę przelewamy do kwadratowej formy do ciasta, tak do wysokości około 3 cm i studzimy. Po około godzinie, powinniśmy bez problemy wyjąć ją z formy. Kroimy ją w plastry i smażymy na oleju około 2 minut z każdej strony. W międzyczasie, na maśle smażymy pokrojone w mniejsze kawałki, umyte pieczarki, pod koniec smażenia dolewamy ocet balsamiczny. Doprawiamy je solą i pieprzem, posypujemy natką. Na talerz wykładamy umyty szpinak, podsmażoną polentę, pieczarki. Całość posypujemy serem.
2 komentarze
Świetnie wygląda, z chęcią zjadłabym tak podaną polentę: )
Dzięki Angie. Smakowała nawet lepiej niż wygląda :).