Nie, to zupełnie nie był planowany post. Ja nawet nie planowałam piec żadnych babeczek. Przyczłapała wczoraj do mnie moja córka i poprosiła o babeczki. Ja oczywiście już układałam sobie w głowie nie wiadomo jakie połączenia. Oryginalne. Takie, które dobrze mieć na blogu. A potem Tola powiedziała, że chce babeczki czekoladowe. No dobra, niech będzie. Potem pomyślałam, że dobrze byłoby mieć na blogu jakiś prosty przepis na babeczki. Coś czuję w kościach, że za parę dni moja córka znowu wyskoczy z tym samym tekstem.
Zaczęłam więc szukać przepisów w internecie. Najpierw na stronach amerykańskich. Ostatecznie wylądowałam na blogu https://www.wysmakowane.pl/. Wylądowałam tam, bo szukałam babeczek, które w swoim składzie będą miały jogurt naturalny, którego mam trochę za dużo w lodówce.
Zagoniłam córkę do mieszania składników, potem do nakładania ciasta. Wszystko poszło szybko i sprawnie. Co 30 sekund lądowała przy piekarniku, żeby sprawdzić czy babeczki rosną. Zdecydowanie urosły. Tzn. finalnie nie wyszły jakoś wybitnie puszyste, ale moim zdaniem upiekły się właśnie w punkt. Coś między brownie a puszystym ciastem drożdżowym. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi :).
I teraz jedna rzecz. Ta czekolada, którą oblałam babeczki nie jest niezbędna. Jest fajnym dodatkiem, ale i bez niego babeczki są naprawdę smaczne. Dodałam ją jedynie do zdjęcia, wiedziałam że deser będzie wyglądał po prostu ładniej.
Chodzi za mną jeszcze opcja z owocami. Miałam wczoraj w planie dodać do niektórych muffinek parę sztuk czerwonej porzeczki, ale zapomniałam. No nic, tak jak Wam pisałam wyżej, Tola na bank za parę dni znowu mnie poprosi o babeczki czekoladowe. A ja wtedy znowu zapomnę dodać do nich owoce.
Smacznego.
Składniki:
240 g mąki pszennej
130 g drobnego cukru do wypieków
2 czubate łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
2 jajka
110 ml oleju rzepakowego
6 łyżek jogurtu naturalnego
(przepis na 12 sztuk babeczek)
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni.
Mąkę z kakao przesiewamy do miski, dodajemy proszek do pieczenia, cukier, sól. W drugiej misce łączymy jogurt, olej, jajka, dokładnie mieszamy. Dodajemy do tego suche składniki, mieszamy. Nie róbcie tego za długo, mieszamy tylko do połączenia składników.
Ciasto wykładamy do foremek na muffinki wyłożonych papierowymi papilotkami do 3/4 wysokości, wkładamy do piekarnika i pieczemy 20 minut lub do suchego patyczka.
Moje babeczki oblałam gorzką czekoladą roztopioną z odrobiną mleka i posypałam poszatkowaną gorzką czekoladą.
Podobne przepisy:
Muffiny z bananem i masłem orzechowym
Muffiny dyniowe z czekoladą i orzechami
Muffiny dyniowe z powidłami
Babeczki jogurtowo-waniliowe