Nie lubię żadnych dżemowych ulepszaczy typu żelfixy i inne żeldżemixy, w swojej kuchni staram się używać produktów nieprzetworzonych, wiadomego pochodzenia, z najmniej szkodliwym składem. Nie widzę powodu, dla którego należałoby używać sztucznych zagęszczaczy przy domowej produkcji dżemów. Wystarczy cukier. Kwaśne porzeczki, cukier i kardamon, naprawdę zajefajne połączenie smaków. Spróbujcie.
Składniki:
2,5 kg czarnych porzeczek
4 rozgniecione torebki kardamonu (ok 20 małych ziaren)
2 szklanki cukru
1/4 szklanki wody
Porzeczki myjemy i oczyszczamy. Do garnka z grubym dnem wsypujemy owoce, dolewamy wodę, podgrzewamy na niewielkim ogniu. Kiedy owoce puszczą sok, dodajemy cukier i rozgniecione w moździerzu ziarenka kardamonu. Ziarenka można wcześniej uprażyć chwilę na patelni – będą wtedy bardziej aromatyczne. Dżem gotujemy tak długo, żeby uzyskać konsystencję gęstą, ale lejącą, ponieważ po przelaniu do słoików i ostygnięciu, dżem jeszcze zgęstnieje. Gorące porzeczki przekładamy do wyparzonych słoików, zamykamy wyparzonymi pokrywkami i odwracamy do góry dnem.