Ale mam lenia dzisiaj, spałabym cały dzień. Wieeem, pogoda jest taka, że nie powinnam się przyznawać. Życie. Czas zmienić zimowy tryb życia na letni. Zaczynamy więc od truskawek z cytrynówką. Kolega D sprzedał mi kiedyś ciekawy pomysł na shota. Kombinowaliśmy dzisiaj we dwójkę, ale coś nie zagrało. Nic się jednak zmarnować nie może, dlatego wszystko wylądowało w blenderze. Połączenie truskawek z cytrynówką i miętą nie jest głupim pomysłem. Jeżeli chodzi o proporcje, znowu próbujcie sami, każdy ma inne smaki. Nam na początku proporcje też nie pasowały, trochę przesadziłam z cytrynówką (tak, da się).
Składniki:
1 szklanka mrożonych truskawek
100 ml cytrynówki
2 duże liście mięty
woda źródlana niegazowana (opcjonalnie)
szczypta cukru (opcjonalnie)
(przepis na 2-3 porcje)
Od razu napiszę, że nie musicie korzystać z domowej cytrynówki, możecie spokojnie ją kupić. Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i miksujemy. Jeżeli koktajl wyszedł za gęsty, możecie dolać trochę wody. Jeżeli nie chcecie go rozcieńczać, odczekajcie chwilę, po parunastu minutach powinien zrobić się trochę rzadszy.
2 komentarze
Kolor ma przepiękny, w smaku też musi być pyszny:)
Musi musi, z takimi składnikami to nie ma byka, żeby było inaczej :).