Jakie to było pyszne, matko i córko. Tzn. spodziewałam się fajnego efektu, ale nie aż tak. Nie pamiętam czemu zrobiłam tytułową pastę, ale coś mi świta, że z jakiejś innej potrawy została mi niewielka ilość wędzonej ryby (chyba z sałatki z pomarańczami). Nie chciałam znowu łączyć ryby z jajkami, bo takich past na blogu już parę mam. Postanowiłam zrobić pastę do chleba. Ostatecznie okazało się, że to cudo nada się nie tylko do pieczywa, ale też jako mazidło do roladek z tortilli czy po prostu jako dip do zimnej płyty. Zresztą fakt, że pochłaniałam ją prosto z miski chyba o czymś świadczy. Czy nie?
Jeżeli chodzi o dodatki. Hm… zioła możecie dodać dowolne. Ja normalnie pewnie dorzuciłabym natkę pietruszki, ale w sumie tylko dlatego, że ciągle zapominam jak dobrze komponują się ryby z koperkiem. Koperek miałam (na szczęście), więc go dodałam. Fajnie byłoby też połączyć np. szczypiorek z koperkiem i natką. Czosnek? No oczywiście. Dla mnie ryba i czosnek to połączenie idealne. Nie szalejcie jednak tutaj z ilością, mały ząbek w zupełności wystarczy, ma być lekko wyczuwalny. Jeżeli chodzi o serek, dodajcie jaki lubicie. Ja od wielu lat kupuję Piątnicę. Ma świetny skład i jest smaczny. W związku z tym, że Piątnica jest bardzo gęstym serkiem, musiałam do pasty dodać trochę jogurtu naturalnego. Jeżeli będziecie korzystać z rzadszego serka, możecie dać mniej jogurtu lub w ogóle go pominąć.
Przeczytałam sobie pierwszy akapit we wpisie i zamarzyły mi się te roladki. Kurczę, myślę czy nie zrobić ich w najbliższy weekend. My i tak nie może ich jeść, ale mamy spotkanie z częścią ekipy i chyba na stole wylądują roladki z tortilli z serkiem, wędzoną rybą i ziołami. Ja od paru dni mam smaka na wszystko, więc jest szansa, że zmienię plany. Wszyscy są już zresztą do tego przyzwyczajeni. Ale taaak, takie roladki to byłoby coś.
Jeżeli szykujecie się w najbliższym czasie do jakiejś domówki, zróbcie pastę z serka śmietankowego i wędzonego łososia i podajcie ją w takiej formie w jakiej chcecie. Jest pyszna.
Składniki:
135 g serka śmietankowego (ja użyłam serka z Piątnicy)
100 g łososia wędzonego na ciepło
1 mały ząbek czosnku
1-2 łyżki jogurtu naturalnego
2 gałązki koperku
parę kropel soku z cytryny
sól
pieprz
Łososia dokładnie obieramy z ości, rozdrabniamy go i wrzucamy do miski. Dodajemy do niego serek, jogurt, rozdrobniony ząbek czosnku, poszatkowany koperek, sok z cytryny. Doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem, dokładnie mieszamy.
Podobne przepisy:
Pasta z białego sera i szprotek
Pasta jajeczna z wędzonym pstrągiem i sosem tatarskim
Pasta z makreli i serka wiejskiego