Nie, nie sałatka z zupek chińskich, aczkolwiek bardzo ją przypomina. Postanowiłam po prostu dodać do niej zdrowszy makaron i indyka. Powiem Wam jednak szczerze, że tego typu sałatki smakowały mi bardziej gdzieś z 15 lat temu. Z ciekawości wróciłam do niej parę dni temu. To już nie są moje smaki. Zdecydowanie bardziej wolę nasze polskie sałatki lub po prostu dużą ilość zieleniny.
Składniki:
400 g piersi z indyka
200 g makaronu chow mein
2 ogórki konserwowe
1 czerwona papryka
1 łodyga selera naciowego
1 puszka kukurydzy
biała część pora
2 ząbki czosnku
2 łyżki jasnego sosu sojowego
1 łyżka przyprawy pięć smaków
2 łyżki majonezu
3 łyżki jogurtu naturalnego
sól
pieprz
olej rzepakowy
Indyka kroimy w mniejszą kostkę, dodajemy do niego sos sojowy i przyprawę pięć smaków, mieszamy i odstawiamy na pół godziny. W międzyczasie selera, ogórki i paprykę kroimy w małą kostkę, pora w półplasterki, wszystko wrzucamy do miski. Makaron rozgniatamy i gotujemy wg opisu na opakowaniu. Indyka smażymy na złoty kolor. Do pokrojonych warzyw dajemy indyka, makaron i odcedzoną kukurydzę, a także majonez i jogurt. Doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem, mieszamy i odstawiamy do lodówki na przynajmniej godzinę.