Mamy już grudzień, więc nie jest niczym dziwnym, pojawienie się pierwszego świątecznego przepisu. Od dziś, praktycznie do ostatnich przedwigilijnych dni, będę wrzucała tutaj propozycje świątecznych potraw. Jedne będą mniej klasyczne, inne bardziej. Od jakiegoś czasu chcę urozmaicać menu świąteczne, jednocześnie nie zapominając o tradycji, dlatego będzie tutaj trochę tego i trochę tego.
Całą serię zaczynam od klasyki, jaką są śledzie w śmietanie. I mimo, że jogurt naturalny darzę wielką sympatią, tutaj śmietana jest niezastąpiona. Próbowałam nawet swego czasu zastąpić jabłka gruszkami, ale to też nie było to. Dzisiejszy przepis jest klasyczny, prosty, kompletny. Nic więcej w nim bym nie zmieniała. Pominęłam także liście laurowe i ziele angielskie, które normalnie do śledzi dodaję. Śledzie wyszły idealnie.
Zastanawiałam się jeszcze nad dodaniem octu lub musztardy, ale tego ostatecznie również nie dodałam. Taką opcję spróbuję zrobić za jakiś czas. Jako fanka octu, spodziewam się, że te też będą spoko.
Przede mną jeszcze przynajmniej dwa dodatkowe przepisy na śledzie, które pojawią się na blogu. Jedne są już ogarnięte i nawet podarowane. To śledzie wg przepisu Hanny Szymanderskiej. W sumie równie tradycyjne, jak te tytułowe, ale w zupełnie innym klimacie. Na trzecią wersję musicie trochę poczekać. Muszę pomyśleć nad propozycją, która powinna odbiegać nieco od klasyki. Chodzą za mną orzechy i śliwki (kurczę, chyba jednak nie będzie jakoś bardzo nowocześnie).
Święta to w sumie jedyny czas, kiedy mogę pokombinować z przepisami na śledzie. My nie trawi. Od Toli też nie wymagam, żeby jadła wszystko co jej podtykam pod nos. Ludzie z mojego otoczenia też raczej w większości są na nie. A czasem potrafię pojechać z propozycjami. Tak było przy okazji śledzi z harrisą, daktylami i migdałami lub morwą i orzechami. Może jednak wymyślę w najbliższym czasie coś równie oryginalnego.
Składniki:
4 filety śledziowe a’la matjas
1 jabłko
1 cebula
pół szklanki gęstej śmietany (ja użyłam 18%)
2 szklanki mleka
pieprz
Śledzie płuczemy pod bieżącą wodą, przekładamy je do miski, zalewamy mlekiem i odstawiamy na 24 godziny. Po tym czasie śledzie osuszamy i kroimy w grubsze paski. Jabłko myjemy, obieramy i trzemy na tarce na największych oczkach. Obraną cebulę kroimy w małą kostkę, przelewamy wrzątkiem na sicie. Jabłko i cebulę dodajemy do śledzi, dolewamy śmietanę, doprawiamy świeżo mielonym pieprzem, dokładnie mieszamy i wkładamy do lodówki. Śledzie są najsmaczniejsze przynajmniej 1 dzień od zrobienia.
Podobne przepisy:
Śledzie w jogurcie z ogórkami konserwowymi
Śledzie w jogurcie z korniszonami i koperkiem
Śledzie w jogurcie z jabłkiem i groszkiem
Śledzie w sosie tatarskim
Śledzie w śmietanie z gruszką